Placówka została oznaczona w serwisie jako nieaktywna. Może to m.in. oznaczać, że zaprzestała ona działalności w ramach NFZ lub zmieniły się jej dane kontaktowe.
W naszym serwisie do tej placówki nie są przypisane żadne usługi świadczone w ramach współpracy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Może to na przykład oznaczać, że ośrodek zerwał współpracę z NFZ lub zaczął prowadzić działalność pod inną nazwą.
Opinie o ISPL Alina Wasilewska-Piepiorka
Dodaj opinię
Viktor
3/5
15-05-2016 16:29
Pani doktor to mierny kardiolog .dużo mówi ,zapewnia że wszystko w porządku ,atak naprawdę to tylko ''obiecanki cacanki''
Paulina
1/5
26-02-2017 14:54
Nie polecam. Dwa razy pani doktor wypisała mojej 87 letniej Babci złą receptę. Skutek był taki źe dwu krotnie nie mogła kupić obowiązkowych tabletek na serce. W aptece oczywiście jej się oberwało za to, ze przynosi źle wypisane recepty . Jak powróciła z prośba aby doktor napisała nowa receptę musiała czekać godzinę w kolejce i z wielką łaską otrzymała poprawną receptę. Serce mi się kroij na fakt iź w takim wieku moja Bacia jest tak traktowana.
Ernest
1/5
10-03-2020 22:36
No dawno tak obcasowej, nie miłej, wręcz wrednej lekarki nie spotkałem... Omijać z, daleka..
Angelika
1/5
13-03-2020 22:15
Prosiłam o zmianę leków, gdyż lek ma, składnik acei, który karmi koronowirus a, poza tym zamula, zmęczenie, bóle głowy, ale doktor pewnie ma umowę, i wciska lek... Zresztą w internecie same źle opinie o tym leku...
tad
4/5
24-08-2020 17:59
Wszystko OK
Tomasz
1/5
01-09-2020 10:42
Nie polecam. Jako człowiek to jest okropna osoba. Potrafi nakrzyczeć na pacjenta, zero empatii, tylko się zdenerwowałem ta wizyta. Nigdy więcej .
Halina
1/5
10-04-2021 22:56
Nie polecam pani doktor!!! A wręcz odradzam!!! Moja mama trafiła do pani doktor z polecenia lekarza pierwszego kontaktu z nadciśnieniem. Pani doktor przepisała leki i zaleciła co miesięczna wizytę. Stan mojej mamy zaczął się pogarszać: miała trudności z chodzeniem, szybko się męczyła, nie była w stanie dojść do drzwi. Zgłosiłam te dolegliwości pani doktor. Niestety nie odniosła się w żaden sposób do tych dolegliwości. Dwa tygodnie później moja mama upadła i złamała rękę. Trafił do szpitala gdzie podłączono Ją do holtera. Po badaniu okazało się; że mama ma zespół MAS. Dodatkowo lek xalerto, który pani dr przepisywała najprawdopodobniej przyczynił się do nieodwracalnego uszkodzenia nerki. Lekarz w szpitalu stwierdził, że przy tym lek powinno się robić badania kreatyniny, którego niestety moja mama nie miała.: Odradzam leczenie u pani doktor. Niestety ja zorientowałam się zbyt późno.