Adres:
Ciesielska 8, Łódź Bałuty
Świadczenia specjalistyczne | Kolejka | Numer telefonu | Inne ośrodki | ||
---|---|---|---|---|---|
Artroskopia lecznicza stawu kolanowego | 78 dni | 42 654 43 24 | |||
Artroskopowa rekonstrukcja więzadeł krzyżowych | 78 dni | 42 654 43 24 | |||
Leczenie chorób siatkówki | 7 dni | 42 654 43 24 | |||
Oddział leczenia jednego dnia
Pododdział Leczenia Jednego Dnia |
23 dni | 42 654 43 24 | |||
Oddział okulistyczny | 11 dni | 42 654 43 24 | |||
Oddział położniczo-ginekologiczny | 0 dni | 42 654 43 24 | |||
Poradnia okulistyczna
Okulista |
18 dni | 42 654 43 24 |
|
||
Godziny rejestracji:
PN08:00-16:00 WT08:00-16:00 ŚR08:00-19:00 CZ08:00-16:00 PT08:00-14:00 Godziny przyjęć:
PN18:00-20:00,08:00-20:00 WT08:00-17:00 ŚR08:00-12:00,08:00-12:30,13:00-19:00 CZ16:00-20:00,08:00-15:20 PT14:00-18:00,08:30-18:00 SO08:00-12:00 |
|||||
Poradnia patologii ciąży | 0 dni | 42 611 53 70 |
|
||
Godziny otwarcia:
PN08:00-15:00,16:00-19:30 WT10:00-16:00 ŚR08:00-16:00 CZ08:00-12:00,14:30-16:30 PT08:00-16:15 |
|||||
Poradnia położniczo-ginekologiczna
Ginekolog |
20 dni | 42 611 53 70 |
|
||
Godziny otwarcia:
PN09:00-20:00 WT08:00-14:00,16:00-18:45 ŚR08:00-13:00,16:00-20:00 CZ08:00-14:30 PT09:00-14:00,16:00-20:00 |
|||||
Poradnia preluksacyjna | 15 dni | 42 611 53 70 |
|
||
Godziny otwarcia:
PN15:00-18:00 WT08:00-14:00 ŚR08:00-12:00,16:00-19:00 CZnieczynne PT14:00-20:00 SO08:00-12:00 |
|||||
Świadczenia ortopedyczne
Poradnia Ortopedyczna |
12 dni | 42 611 53 70 |
|
||
Godziny otwarcia:
PN08:00-20:00 WT08:00-15:30,16:00-21:00 ŚR10:00-19:30 CZ08:00-19:00 PT08:30-18:00 SO08:00-12:00 |
|||||
Zabiegi w zakresie soczewki (zaćma) | 21 dni | 42 654 43 24 | |||
i DO TEGO PANI DOKTOR JEST PRZEMIŁA.
Poziom szpitala można podsumować jednym zdaniem: Cena luksusowego, warszawskiego Medicovera, poziom NFZ (może nawet nieco poniżej).
Personel:
Jedyną kompetentną osobą, którą tam spotkałam to Pani Inga Gierszewska. Położna anioł, z ogromną wiedzą, doświadczeniem i cudownym uspokajającym głosem. Każdej rodzącej życzę takiej opieki.
Reszta personelu to nieporozumienie.
Neonatolog, Pani Ewa Białasiewicz zapomniała kto ją utrzymuje. Zero wiedzy na temat prawidłowej komunikacji z klientem- pacjentem. Informacje o wynikach badań przekazywała zza biurka, lub w progu drzwi. Stosowała typową, zastraszającą, wyuczoną na pamięć pogadankę do rodziców, którzy odraczają szczepienia. Oczywiście Pani zapomniała o swoim prawnym obowiązku m.in wykluczenia przeciwskazań, o których wspominają producenci preparatów, które proponowała.
Kolejna Pani neonatolog, słynna „pani z koczkiem” (nie znam nazwiska). Zasugerowała odstawienie dziecka od piersi, z powodu żółtaczki. W tym przypadku posunę się dalej i złożę skargę. Tacy lekarze nie mogą leczyć dzieci.
Położne z pierwszego piętra raczej mało zainteresowane pacjentką. Porady laktacyjne na bardzo niskim poziomie. Obie Panie doradzały dokarmianie dziecka. Brak instruktażu pielęgnacji pępka. Brak kontroli podczas naświetlania dziecka, co doprowadziło do poparzenia dwóch paluszków. Chaos informacyjny i w większości przypadków ogromne braki w wiedzy.
Warunki pobytu:
W prywatnej sali, na pierwszym piętrze, właściciel chciał zaoszczędzić nawet na koszu na śmieci. Wszędzie brud i kiepska jakość. Połamane mydelniczki dla maluchów i niewygodne łóżka bez regulacji. Posiłki składały się głównie z przetworzonej żywności.
Podsumowując:
Medeor na NFZ, ale nie dla klientów prywatnych, którzy oczekują odpowiednich warunków pobytu oraz doświadczonego i profesjonalnego personelu.
Poziom szpitala można podsumować jednym zdaniem: Cena luksusowego, warszawskiego Medicovera, poziom NFZ (może nawet nieco poniżej).
Personel:
Jedyną kompetentną osobą, którą tam spotkałam to Pani Inga Gierszewska. Położna anioł, z ogromną wiedzą, doświadczeniem i cudownym uspokajającym głosem. Każdej rodzącej życzę takiej opieki.
Reszta personelu to nieporozumienie.
Neonatolog, Pani Ewa Białasiewicz zapomniała kto ją utrzymuje. Zero wiedzy na temat prawidłowej komunikacji z klientem- pacjentem. Informacje o wynikach badań przekazywała zza biurka, lub w progu drzwi. Stosowała typową, zastraszającą, wyuczoną na pamięć pogadankę do rodziców, którzy odraczają szczepienia. Oczywiście Pani zapomniała o swoim prawnym obowiązku m.in wykluczenia przeciwskazań, o których wspominają producenci preparatów, które proponowała.
Kolejna Pani neonatolog, słynna „pani z koczkiem” (nie znam nazwiska). Zasugerowała odstawienie dziecka od piersi, z powodu żółtaczki. W tym przypadku posunę się dalej i złożę skargę. Tacy lekarze nie mogą leczyć dzieci.
Położne z pierwszego piętra raczej mało zainteresowane pacjentką. Porady laktacyjne na bardzo niskim poziomie. Obie Panie doradzały dokarmianie dziecka. Brak instruktażu pielęgnacji pępka. Brak kontroli podczas naświetlania dziecka, co doprowadziło do poparzenia dwóch paluszków. Chaos informacyjny i w większości przypadków ogromne braki w wiedzy.
Warunki pobytu:
W prywatnej sali, na pierwszym piętrze, właściciel chciał zaoszczędzić nawet na koszu na śmieci. Wszędzie brud i kiepska jakość. Połamane mydelniczki dla maluchów i niewygodne łóżka bez regulacji. Posiłki składały się głównie z przetworzonej żywności.
Podsumowując:
Medeor na NFZ, ale nie dla klientów prywatnych, którzy oczekują odpowiednich warunków pobytu oraz doświadczonego i profesjonalnego personelu.