Siemaszki 17
Kraków
Świadczenia specjalistyczne Numer telefonu Inne ośrodki
Zakład/oddział opiekuńczo-leczniczy 12 636 35 71

Opinie o NZOZ Bona-Med

Dodaj opinię
1/5
Brak profesjonalizmu i lekceważenie cudzego czasu - zero *
wczoraj tj 22.08.2018około 10.30 usiłowałam dowiedzieć się telefonicznie (pod nr 416 55 66) jaka byłaby odpłatność za tzw. komercyjny pobyt w nowej placówce na Dożynkowej. Osoba z którą rozmawiałam (około 6 minut rozmowy z wyjaśnieniem dla kogo potrzebne miejsce w placówce) nie chciała podać nawet orientacyjnej kwoty, oświadczając, że muszę się porozumieć najlepiej osobiście w tej sprawie z pania dyrektor. Wobec tego stwierdziłam, że podjadę do placówki następnego dnia i będę między godz. 10-11. Wyjaśniałam, że bardzo mi na tym zależy, bo sytuacja jest dramatyczna i parokrotnie powtórzyłam, że będę by ustalić z panią dyrektor sprawy.
Dzisiaj zjawiłam się w placówce po godz.10. Pani siedząca na portierni/recepcji (?) przywitała mnie informacją, że pani dyrektor nie ma i nie będzie przez cały tydzień. Że mogę złożyć wniosek na Dożynkową. Kilka razy powtórzyłam, że chcę uzyskać informacje o kosztach pełnopłatnego pobytu w placówce i dopiero wtedy zdecydować o złozeniu wniosku. I dlaczego osoba z którą rozmawiałam i umawiałam się telefonicznie nie poinformowała mnie, że pani dyrektor nie będzie.
Konkludując - straciłam ponad półtorej godziny (dojazd komunikacją miejską + dojście) a sama jestem osobą niepełnosprawną, ponadto w tym czasie osoba nad którą sprawuję opiekę została tejże pozbawiona. Uważam, że to skandaliczne i lekceważące traktowanie.
1/5
Spróbuj oddać najbliższą osobę do ZOL BONA Med a przekonasz się czy warto. Zero kontaktu telefonicznego- nie odbierają telefonu, e-mail nieaktywny a wiedza i zachowanie pracujących tam dwóch lekarek pozostawia wiele do życzenia..
1/5
błagam nie oddawajcie tam swoich bliskich.
tam zalecana jest cicha legalna eutanazja w biały dzień.
zero kontaktu z kimkolwiek z zol, głód, smród i ubóstwo. zero leczenia, zero opieki, zero godnosci.
1/5
Moja mama przebywała w Bona Medzie przy ul. Siemaszki jeden miesiąc. Była pełna wiary w to że jej pobyt w ZOLu przyczyni się do poprawy stanu jej zdrowia. Niestety po miesięcznym pobycie zmarła. Po wszystkim dowiedzieliśmy się że lekarka, na podstawie informacji przekazanej jej telefonicznie przez pielęgniarkę, doszła do wniosku że stan mamy jest beznadziejny. Że nic już jej nie pomoże. Panie nie wezwały nawet pogotowia ratunkowego. Informacje o sposobie postępowania lekarka przekazywała pielęgniarce telefonicznie. Nie potrafiły nawet zadzwonić i poinformować mnie przez kilka godzin o tym, że mama jest umierająca, żeby nie była w tej ostatniej chwili sama. Powtarzam, ocena stanu zdrowia mamy przez lekarkę była na podstawie rozmowy telefonicznej z pielęgniarką. A ja w domu niczego nie świadom spokojnie czekałem na to by do niej, jak co dzień przyjść w odwiedziny i przynieść jej coś ciepłego do jedzenia. Szokiem dla mnie było, gdy dostałem informację telefoniczną że mama zmarła. Niech każdy się zastanowi po przeczytaniu tego co napisałem, zanim tam umieści swoich bliskich.
5/5
Jestem zadowolona z opieki. Panie opiekunki zawsze miłe i pomocne. Sama nie dałabym rady opiekować się mamą.
1/5
Mój tata oddany był pod opiekę w miarę dobrym stanie. Zmarł po 5 dniach pobytu. Zastosowano w leczeniu Haloperidol (przeciwpsychotyczny) choć jest przeciwskazaniem niewydolności serca. Informowano mnie o pobudzeniu pacjenta, a był spowodowany tym lekiem. Nie był sprawdzony poziom potasu, nie mam informacji w wykazie jego leczenia. A najpierw powinno się uzupełnić poziom potasu, zrobić ekg i monitorować serce. Poza tym leczono go gentamycyną, która obniżyła funkcje przełykania. Przed umieszczeniem w tej placówce ostatnim posiłkiem było śniadanie w domu. Tam przestał jeść i zmarł po 5 dniach pobytu na niewydolność krążeniowo- orzechową. Leczenie w tej placówce skróciła jego życie.
1/5
Mój tata oddany był pod opiekę w miarę dobrym stanie. Zmarł po 5 dniach pobytu. Zastosowano w leczeniu Haloperidol (przeciwpsychotyczny) choć jest przeciwskazaniem niewydolności serca. Informowano mnie o pobudzeniu pacjenta, a był spowodowany tym lekiem. Nie był sprawdzony poziom potasu, nie mam informacji w wykazie jego leczenia. A najpierw powinno się uzupełnić poziom potasu, zrobić ekg i monitorować serce. Poza tym leczono go gentamycyną, która obniżyła funkcje przełykania. Przed umieszczeniem w tej placówce ostatnim posiłkiem było śniadanie w domu. Tam przestał jeść i zmarł po 5 dniach pobytu na niewydolność krążeniowo- orzechową. Leczenie w tej placówce skróciła jego życie.
4/5
Jestem zadowolona z opieki, w czasach pandemii na prawdę można liczyć na pomoc
1/5
Ta placówka nie powinna istnieć, ignorują podopiecznych, robią z nimi wg własnego uznania, brak informacji o stanie zdrowia, a ostatecznie jak się coś dzieje niepokojącego, uciekają przed odpowiedzią, odrzucają telefony albo nikt z osób odpowiedzialnych (jeśli takie w ogóle są) nie pojawia się na spotkanie, wysyłają umyślnego pracownika, który mówi, że lekarza w tym momencie nie ma. Żenada! Zgłaszam ten precedens do prokuratury i nie tylko. Jeśli są tutaj osoby poszkodowane i zainteresowane pozwem zbiorowym, zróbmy TO! Mój e-mail prywatny [email protected]
5/5
Jestem wdzięczna za możliwość odwiedzin w czasie epidemii którą mamy oraz za opiekę nad moim tatą. Długo się nie widzieliśmy a teraz po odwiedzinach widzę, że jest zadbany i wszystko z nim w porządku. Mam w domu dzieci i pracuję na pełen etat, wiem że sama nie dałabym rady.
Pozdrawiam personel i życzę sił w tym trudnym czasie
1/5
Koszmar! Podpisać umowę i zainkasować pieniądze mają czas a potem już nie nie wiadomo. Nie da się tam dodzwonić a jak lekarka łaskawie oddzwoni to zdawkowo mówi o sytuacji pacjenta. Nie odpowiada na konkretne pytania. Jakby nie wiedziała o kim mówi. Tragedia jakaś. Żadnych odwiedzin przez covid, więc nie wiadomo w jakim stanie faktycznie jest chory. Jeżeli tak traktują rodziny pacjentów to jak traktują bezbronne leżące tam osoby...
5/5
W bonamed przez 4 lata przebywał mój tata. Jestem bardzo wdzięcza za opiekę nad tata przez ten cały czas.Szczególnie chciałam podziękować pani Joli!! Jedyny problem jaki miałam to dodzwonienie się do osrodka
1/5
Beznadziejna placowka dla chorych bezradnych i lezacych .
O

Odradzam umieszczenie bliskich w tej placowce!!!!!
Prosze mi wierzyc ze piesek pani dyrektor lepiej jest traktowany i wiecej mu poswieca czasu i uwagi niz swoim pensjonariuszom LEZACYM!!! i bezbronnym ktorzy nie moga sie upomniec o pomoc. Pieniadze zwrocili po 3 mies. nie spieszcie sie z platnoscia w terminie!

odradzam te placowke
1/5
UWAGA: w Bona Med przy Siemaszki są zatrudnione dwie lekarki z zaawansowaną demencją starczą! Nic nie pamiętają, jeśli w jakiś sposób uda się z nimi porozumieć (ale to jak wygrana na loterii bo ciągle nieobecne), mówią o każdym podopiecznym to samo, nie podają leków właściwych, zleconych przez specjalistów ze szpitala tylko same psychotropy, robią z ludzi wariatów. Opieka sprowadza się do eutanazji z ogromnym cierpieniem (nie podają leków przeciwbólowych, przeciwgorączkowych, do posiłków zamiast herbaty podawany jest na okrągło rumianek, spragnionym wołajacym nie podają wody do picia. Podopieczni przechodzą ogromne męki,są zastraszeni, karceni i bici, krzyczą na nich. Odbiera się im telefony by nie wychodziły żadne wieści na zewnątrz. Gorzej niż więzienie a dla wielu powtórka z obozu koncentracyjnego. Samotni w pandemii marzą i modlą się by obudzić się z tego koszmarnego snu, który trwa do końca ich dni.
Zarządza niezmiennie klika wzajemnej adoracji, lepiej już nigdy nie będzie. Tylko żal tych co cierpią i wypatrują w oknie najbliższych, którzy nie nadchodzą.
5/5
Jestem bardzo wdzięczna za 9-letnią opiekę nad mają siostrą ,która po operacji kręgosłupa doznała całkowitego niedowładu 4-kończynowego.Dzięki bardzo dobrej opiece i ciągłej rehabilitacji ,godnie przeżyła te trudne dla niej i całej rodziny lata. Serdeczne podziękowania dla Pani Dyrektor i całego personelu.
1/5
Tak na dobrą sprawę brakuje oceny 0. Temu zakładowi wystarczyło 4 godziny by doprowadzić do śmierci mojej mamy.
5/5
Jestem zadowolona z opieki , mama leży już w Ośrodku 4 lata i znacznie poprawiła się jej sprawność. Panie opiekunki bardzo miłe , widać że się starają
5/5
Byłam zadowolona z opieki nad mamą i dziękuję całemu personelowi
5/5
Jestem wdzięczny za wieloletnią opiekę nad mamą !
5/5
Moja mama leżała w bonamed ponad rok. Wcześniej w domu opiekowałam się nią prawie 3 lata, ale przez pracę nie mogłam już dłuzej się nią opiekować. Poza tym demencja bardzo się posuneła. Po pobycie w szpitalu lekarz polecił mi pobyt w ZOL. Na początku trudno było mi się przyzwyczaić do tego, że mamy nie ma w domu i nie mogę być z nią cały czas. Odwiedziny w ośrodku są popołudniu, więc musiałam się przyzwyczaić do tych godzin.. Panie opiekunki były przemiłe, szczególnie Pani Jola. Moja mama lubiła słodycze więc donosiłam jej słodkie rzeczy, ale na oddziale wszyscy wiedzieli, więc nie było z tym problemu. Podobno jest na takie przynoszenie niechętne podejście, bo inni pacjenci szczególnie z cukrzycą, chętnie podjadają słodkie. tak mi mówiła Pani na rozmowie i później pielęgniarki. Ogólnie byłam zadowolona z opieki
5/5
W BonaMed przebywał mój tata ponad rok, został rehabilitowany po złamaniu i teraz mieszka z nami w domu. Jestem wdzięczny za opiekę.

Pozdrawiam
5/5
Ośrodek na ulicy Dożynkowej jest fantastycznym miejscem,profesjonalne podejście do rezydentów,opieka,zajęcia i standard na bardzo wysokim poziomie. Mój Tata przebywał w ośrodku 6 tygodni po pobycie w szpitalu,bardzo sobie chwalił cały pobyt.Ośrodek na Dożynkowej zapewnia zajęcia indywidualne oraz grupowe,rehabilitacje,ćwiczenia,konsultacje psychologiczne,zajęcia intelektualne,program dostosowany jest do indywidualnych potrzeb pacjenta. Ośrodek jest bardzo zadbany,czysty i nowoczesny, duże pokoje z łazienkami i tv.Jedzenie wyśmienite,dieta dostosowana do pacjenta,5 posiłków na dzień,przygotowywane przez kucharza w ośrodku.Ośrodek posiada również piękny ogród. Wszyscy pracownicy są bardzo mili i profesjonalni. Mojemu Tacie bardzo się tam podobało i był bardzo zadowolony. Dziękuję pięknie za wspaniałą opiekę i bardzo polecam.
5/5
Jako pacjent Bona-Med na ulicy Dożynkowej 4 w Krakowie,mogę stwierdzić, że dzięki terapii psychologicznej i zajęciowej oraz ćwiczeniom sprawności manualnej, równoważnym,koordynacji ruchowej,ogólnousprawniajacym indywidualnym i zespołowym, czuję się bardzo dobrze sprawnościowo i umysłowo. Jestem bardzo zadowolony z pobytu w Bona-Med i z całego personelu,a zwłaszcza z psychologów i fizjoterapeutów. Jedzenie bardzo dobre,kuchnia własna Bona-Med to nie catering. Warunki lokalowe wszystkich pomieszczeń i ogród bardzo dobre.Bona-med na ulicy Dożynkowej prowadzony jest profesjonalnie,warunki bardzo dobre.Polecam wszystkim potencjalnym pacjentom.Pozdrowienia.
Z poważaniem M.R
5/5
polecam ten Ośrodek, rehabilitacja na bardzo wysokim poziomie, na czele której stoi Pani Małgosia, z którą miałem regularny kontakt w nt stanu zdrowia taty. pozdrawiam serdecznie!!
5/5
Jesteśmy zadowoleni z wieloletniej opieki nad naszą mamą.
Dodaj opinię

Adres:

Siemaszki 17, Kraków Prądnik Biały

Numer telefonu:

Strona internetowa:

Godziny otwarcia:

PN00:00-23:59
WT00:00-23:59
ŚR00:00-23:59
CZ00:00-23:59
PT00:00-23:59
SO00:00-23:59
ND00:00-23:59