Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie

Wolska 37
Warszawa
Świadczenia specjalistyczne Kolejka Numer telefonu Inne ośrodki
Gastroskopia
Endoskopia
15 dni 22 335 53 41
Godziny otwarcia:
PN08:00-14:00,12:01-14:00
WT06:00-07:30,12:00-15:00
ŚR06:00-07:30,07:01-07:30
CZ06:00-07:30,15:00-20:00
PTnieczynne
SO08:00-15:00,12:01-15:00
Kolonoskopia
Endoskopia
23 dni 22 335 54 31
Godziny otwarcia:
PN08:00-14:00,12:01-14:00
WT06:00-07:30,12:00-15:00
ŚR06:00-07:30,07:01-07:30
CZ06:00-07:30,15:00-20:00
PTnieczynne
SO08:00-15:00,12:01-15:00
Leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu B 0 dni 22 335 52 93
Leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C terapią bezinterferonową 74 dni 22 335 52 93
Oddział chorób zakaźnych 0 dni 22 335 52 16
Oddział chorób zakaźnych 0 dni 22 335 52 93
Oddział chorób zakaźnych dla dzieci 0 dni 22 335 52 92
Poradnia chorób zakaźnych 161 dni 22 335 52 35
Godziny otwarcia:
PN07:30-18:00
WT07:30-18:00
ŚR07:30-18:00
CZ07:30-18:00
PT07:30-15:35
Poradnia profilaktyczno-lecznicza (hiv/aids) 0 dni 22 335 81 01, 102
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00
WT07:30-18:00
ŚR07:30-18:00
CZ08:00-18:00
PT07:30-18:00
Świadczenia tomografii komputerowej
Tomografia (TK)
3 dni 22 335 52 41
Godziny otwarcia:
PN14:00-16:00
WTnieczynne
ŚR10:00-12:00
CZ10:00-12:00
PTnieczynne

Opinie o Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie

Dodaj opinię
1/5
Terminy na styczen..... w maju żarty jakies???
1/5
Paskudna obsługa lekarze straszący śmiercią pacjentów.O mało nie straciłem życia ze skutków ubocznych leków nie chciano mnie przyjąć w wypadku zagożenia mojego życia pomimo ubezpieczenia (plucie krwią,biegunki). Skarga napisana w sekretariacie aroganckiego dyrektora.Sprawę zamierzam oddać do prokuratury rejonowej dziękuję za wypowiedz.
1/5
Kiedyś były oceny na stronie szpitala i niestety same złe. Dziś mają hasło: „Najwyższa jakość leczenia z szacunku dla pacjenta”. To nawet oceny nie można wpisać. Miałem z nimi styczność, niestety. Lekarka miła, jednak nie robią naprawdę badań próbek parazytologicznych, a kasę z NFZtu biorą za badanie. No tak, aby zbadać próbkę trzeba mieć jakąś wiedzę. Może tu problem? I można sfotografować próbkę pod mikroskopem, ale po co. Można zbadać to coś na oko i tak wykonują badanie. Wynik badania próbki: Nie pasożyt, jakaś wylinka owada. No tak, podejrzewałem tą larwę, bo nie ma w mieszkaniu zwierząt i roślin, a to znalazłem na prześcieradle, dziwne to było, a jednocześnie były bardzo poważne objawy. Czuć coś w środku było w brzuchu (jelita przestawały działać i wątroba) i na skórze, „ukłucia” jak przeskok gorącej iskry, kilkadziesiąt ukłuć dziennie, krostki. I powiedzieli, że nic nie mogą zrobić. Poszedłem na skargę, ale nie było to skuteczne, bo byłem miły. Wszystko się zrobiło by to wykasować, w każdym kierunku i o dziwo, po miesiącach się udało. Myślałem, że to pasożyt z tropików, ponieważ znajomy był tam, a bawiłem się z jego psem, który miał rany skóry, drapał się i nie wykryto przyczyny.
Jedenaście lat później to samo. Te same objawy i słownie, znalazłem jedną larwę, taką samą. Już wiadomo było dla mnie, że to jest, to samo. Poszedłem porozmawiać na dyżur dyrekcji, ale znowu byłem miły, więc nic nie uzyskałem. Napisałem jeszcze maile do dyrekcji i do pracowni parazytologii, załączając zdjęcia spod mikroskopu sprzed 11 lat (zrobił mi je wtedy lekarz weterynarii) i makro obecne. Bez żadnej odpowiedzi. To dziękuję.
Zamiast iść do lekarza ogólnego po skierowanie i być ponownie zbytym, pewnie jako „wariat”. Pomyślałem, że trzeba szukać specjalisty od pasożytów, ale specjalisty, bo się na tym nie znam.
I znalazłem wywiad ze specjalistą w USA, że badają i szukają przyczyn. Odnalazłem w sieci jego adres mailowy w instytucie w którym pracuje i wysłałem te same zdjęcia, które wysłałem mailem na Wolską. Trzy dni później była odpowiedź od asystenta rozpoznaniem co jest na zdjęciach. Alergia na włosy larwy chrząszcza dywanowego (carpet beetle). Notabene nadal mam w pokoju ten sam dywan 100% wełny, na stronach angielsko języcznych też piszą, że czasem widać larwy na pościeli (coś je ciągnie do tłuszczu, wilgoci, naskórka?).
Gdyby wykonywali badania próbek, choć powierzchownie, typu: Nie pasożyt, larwa jakiegoś chrząszcza, to po objawach i słowie chrząszcz odnalazłbym już wtedy, tą larwę w Google i wyszłoby, że to alergia. Sama larwa krótka ok 6mm i pół milimetra gruba, z nóżkami zakończonymi pazurkami, ale że ma włosy w kępkach na łącznikach członów, to widać tylko na zdjęciach mikroskopowych.
To nie piszę niestety dziękuje, bo stres był straszny, obawiałem się, że mogą tym zarazić domowników, jeśli ja to złapałem, mogli oni, i myślałem że tego nie da się samemu wykasować i zauważyłem z ubyło mi 10kg wagi (to akurat było pozytywne, ale kłopoty z jelitami nie pozwoliły mi się tym cieszyć i trądzik się pojawił „młodzieńczy” na twarzy i klatce piersiowej). O alergii nie pomyślałem wtedy, lata temu, ba myślałem wtedy, że nie mam alergii na nic. Fachowiec to fachowiec, tu w dziale analiz próbek, są pierdoły i oby z takim się nie stykać, nic nie da miła pani lekarz, gdy nie zbada się próbki, tylko obejrzy się ją na oko i zniszczy. Może być skuteczny jeszcze szczegółowy wywiad.
Warto napisać artykuł do prasy fachowej. Dlaczego niektóre choroby nie są wykrywane? To byłby świetny artykuł i dużo dałby młodym lekarzom.
5/5
Moja pierwsza gastroskopia, wypadła bardzo pozytywnie mimo różnych historii, bardzo miły i pozytywny lekarz Maurycy, tak jak i pielęgniarka która towarzyszyła.
Bardzo miło pozdrawiam.
1/5
Ludzie..tam się dodzwonić to trzeba mieć nerwy ze stali! Najpierw odbiera babka i łączy z innym numerem a tamten ciągle zajęty i odrzuca! 6 razy tak samo.....oni specjalnie to robią???
Dodaj opinię

Adres:

Wolska 37, Warszawa Wola

Numer telefonu:

Numery telefonów znajdują się na liście świadczeń

Strona internetowa: