Adres:
Siewna 2, Białystok Wygoda
Świadczenia specjalistyczne | Kolejka | Numer telefonu | Inne ośrodki | ||
---|---|---|---|---|---|
Poradnia położniczo-ginekologiczna
Ginekolog |
0 dni | 85 675 11 66 |
|
||
Godziny otwarcia:
PN08:00-13:30 WT08:00-13:30 ŚR08:00-15:00 CZ11:30-18:30 PTnieczynne |
Pani "doktor" ma okropne podejście do pacjenta, raczej nie zna się na medycynie i ciągle krzyczy. Wszystko robi od niechcenia i z wielką łaską.
Brak kolejek przed gabinetem uświadomił mnie o samych negatywach.
Lekarz bez wyczucia, wciska wszystko na chama a jeżeli coś zaboli to jest wielce zdziwiona i nic z tego sobie nie robi albo wpycha jeszcze mocniej. Totalne zero.
Posiada ogromną wiedzę. POLECAM
Zrobila badania o które poprosilam.
Fakt.....
Usg dopochwowe tak bardzo bolalo ze musiałam zamknąć oczy.
Bez majtek z rodem fotela z prl musiałam przejsc do drugiego pokoju kolo drzwi wejsciowych gdzie każdy mógłby wejsc z poczekalni.
Kobieta nawet nie ze mna nie rozmawila tylko patrzyla sie w dal,jakby była na silnych lekach psychotycznych.
W gabinecie panowala niezręczna cisza....
Nigdy więcej!!!!
Ogromnym atutem jest możliwość natychmiastowego przyjęcia. Trafiłam do tej przychodni dlatego, że u mojego stałego ginekologa trzeba było oczekiwać 3 tyg na wizytę.
Czekałam 1,5 h, od wejścia lekarz nieuprzejmy, ale na to byłam gotowa idąc na NFZ. Jaja zaczęły się później.
Na początek wywiadu, gdy lekarz dowiedział się, że przychodzę po antykoncepcję, nie omieszkał skomentować, że taka młoda dziewczyna jak ja to musi się zawsze zabezpieczać, bo jak mi się przytrafi nieszczęście to sama z dzieciakiem zostanę.
Później już na fotelu, zanim zaczął przegląd przejechał mi po goleniu i skomentował, że dużo włosów na nogach, dopytał czy tak samo na brzuchu i twarzy (po czym jeszcze powtarzał, że dużo). Zapytałam jakie to ma znaczenie, najpierw odpowiedział wymijająco, później zapytał czym się zajmuję i czy mu teraz jakiś test psychologiczny robię. (Bo kto sobie wyobraża oczekiwać odpowiedzi na pytanie od swojego lekarza!) Gdy dalej pytałam, powiedział, że teraz to on robi egzamin i czas na pytania będzie później (oczywiście wyszłam z gabinetu, bez odpowiedzi na to pytanie).
Gdy w pewnym momencie zdjęłam maseczkę, skomentował, że "jeszcze ma pani trądzik?" i tak się do niego przyczepił, że do końca wizyty wracał do tego tematu. Podczas wypisywania recepty, zamyślił się mocno nad tym jaki lek mi dać. Powiedziałam mu, że mam bolesne miesiączki, więc pan dał mi wybór między takimi tabletkami, które zmniejszą mi ból miesiączkowy ALBO TAKIMI, KTÓRE ZMNIEJSZĄ TRĄDZIK. Nie zależy mi na tym, nie pytałam, mógłby się pan powstrzymać. Dodał również, że te co mi wypisuje pomogą na jedno i drugie po trochu, ale że on bardzo prosi bym poszła z tą twarzą do dermatologa, bo on nie jest cudotwórcą. Ponownie - niepotrzebny komentarz.
Wisienka na torcie, była na końcu wizyty, gdy zapytałam o alternatywne do tabletek metody antykoncepcji. Pan zapytał o co mi chodzi, więc zaczęłam wymieniać, że są jakieś tam spiralki, wkładki, implanty, i że chciałabym wiedzieć czy to dla mnie dobry wybór i czy są dostępne na NFZ. Pan się zaśmiał, powiedział, że po darmową antykoncepcję to sobie mogę do Anglii pojechać po taki implant co się czarnym kobietom w Afryce daje pod skórę. A że o spirali mogę pomyśleć dopiero jak urodzę trzecie dziecko - ale wtedy też nie będzie na NFZ.
Mówiąc te wszystkie komentarze dosyć monotonnym tonem głosu pan coś wspominał o Trwam, TVP i PISie.
I do teraz nie wiem, czy to było na serio, czy sarkastycznie, ale czułam się bardzo niekomfortowo. Pan nie odpowiedział na moje pytania, trochę wyśmiał, powytykał trądzik i owłosienie i rzucał niepotrzebne komentarze.
Nie polecam, więcej do niego nie wrócę.
Komentowanie każdego etapu wizyty nie jest w moim zwyczaju .Wywiad - długie cykle , nieprawidłowe owłosienie na nogach , podbrzuszu , plecach oraz obraz usg i ew badania dodatkowe mogą dać podstawę do postawienia rozpoznania . Stąd moje dociekliwe pytania .Nigdy nie uciekam od omówienia wizyty tak jak i różnych metod antykoncepcji . Także tłumaczę dlaczego ten a nie inny lek . Założenie wkładki jest metodą inwazyjną i rzeczywiście nie polecam jej nieródkom .Pozostaje kwestia zdenerwowania długim czasem oczekiwania pod gabinetem . Kolejka pod drzwiami o czymś świadczy Nie jestem lekarzem , który przeprowadza szybkie wizyty i bez zastanowienia wypisuje leki .
Serdecznie pozdrawiam .