Promienie słoneczne sprzyjają niezbędnej dla organizmu syntezie witaminy D, mają działanie antydepresyjne. Jednak słońce może też wywołać nieodwracalne uszkodzenia skóry i przyspieszyć proces starzenia.
Opalenizna nie bez powodu uważana jest za symbol zdrowia. Słońce poprawia nastrój, działa antydepresyjnie. Przynosi ulgę w bólach mięśni i stawów. Niewielka dawka słońca m.in. poprawia stan skóry z łuszczycą, ale zbyt intensywne opalanie wysuszy skórę i w efekcie choroba może się nasilić.
Nie jest jednak konieczne leżenie plackiem na plaży. Wystarczy ekspozycja 20 proc. skóry na światło przez ok. 30 minut dziennie.
– Słońce jest naszym przyjacielem, tylko trzeba je odpowiednio dawkować i pamiętać o przestrzeganiu kilku zasad - mówi dr nauk med. Marek Antiszko.
Jak zdrowo się opalać
Opalanie jest bezpieczne, gdy chronimy skórę odpowiednimi filtrami, nie narażamy jej na zbyt długie i intensywne działanie słońca, a przede wszystkim dostosowujemy program opalania do rodzaju cery. Lekarze zalecają, by osoby ze znamionami, bardzo jasną karnacją, skórą pokrytą piegami unikały słońca lub stosowały wysokie filtry przeciwsłoneczne.
Dobry filtr chroni przed pełnym spektrum promieni UV (UVA i UVB) i jest fotostabilny, czyli nie ulega rozkładowi pod wpływem słońca.
Jeżeli opalamy się zbyt intensywnie, szkodliwe efekty opalania mogą się ujawnić nawet po kilkunastu latach.
– Badania wskazują, że kilkukrotne oparzenie słoneczne w dzieciństwie, w wieku dorosłym znacznie zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na czerniaka – jednego z najgroźniejszych nowotworów złośliwych – mówi dr Antiszko.
Dlatego nie można dopuścić do pojawienia się oparzeń słonecznych, charakteryzujących się zaczerwienieniem i miejscowo wyższą temperaturą skóry.
Słońce a wiek
Promieniowanie ultrafioletowe jest przyczyną fotostarzenia. Ma ono niewiele wspólnego z naturalnym procesem starzenia skóry, który według badań bez oddziaływania promieni UV byłby widoczny dopiero ok. 60. roku życia.
To, jak długo możemy się opalać, zależy od naszego wieku.
– Najbardziej wrażliwe na promienie słoneczne są dzieci. Do 6 miesiąca życia nie powinno się ich w ogóle wystawiać na bezpośrednie działanie słońca – zaznacza dermatolog.
Tolerancja słońca zmniejsza się z wiekiem. - Zmniejsza się odporność, naturalne mechanizmy naprawcze są osłabione. To może mieć wpływ na regenerację, powstawanie mutacji czy zmian w chromosomach, a to z kolei zwiększa ryzyko powstawania stanów przednowotworowych czy czerniaka – mówi.
Zasady bezpiecznego opalania
- Zaczynać opalanie od kremów z wysokim filtrem – 30, czy 50 - i w miarę uzyskiwania naturalnej opalenizny, zmniejszać ich wysokość;
- Krem z filtrem należy nakładać na skórę 30 minut przed wyjściem na słońce;
- W czasie przebywania na słońcu skórę należy smarować kremem z filtrem co dwie godziny i po każdym wyjściu z wody (nawet, jeśli używamy wodoodpornego kremu);
- Nie przebywać na słońcu między godz. 11 a 15, wówczas promienie słoneczne padają pod największym kątem, a ich działanie jest najsilniejsze;
- Należy nosić okulary przeciwsłoneczne oraz nakrycie głowy;
- Nigdy nie wolno spać na słońcu;
- W trakcie przebywania na słońcu należy pić dużo wody;
- Najlepiej opalać się w ruchu – łatwiej uniknąć oparzeń słonecznych.
- Jeśli zażywamy leki powinnyśmy przeczytać ulotkę lub zapytać lekarza, czy stosując dany preparat można się opalać. Niektóre leki antydepresyjne, antykoncepcyjne czy przeciwcukrzycowe uwrażliwiają na działanie promieni słonecznych. Podobnie jak niektóre zioła, np. dziurawiec.
- Nie zapominajmy, że chmury przepuszczają do 80 proc. promieni UV, a woda, odbijając promienie słoneczne, wzmaga ich działanie.
Nie jest ale do ludzi to nie dociera.
W lato to i czasem5 minut wystarczy. 30 to z rana albo po południu. Są aplikacje które pokazują jaki jest poziom UV i ile czasu wystarczy do produkcji witaminy D, ile do poparzenia i nimi radzę sie kierować bo pokazuja stan faktyczny.
W praktyce i tak trzeba sumplementować witaminę D wiekszość roku bo jest za zimno, żeby odsłaniać skóre, a u nas dalej pokutuje tradycja, że w zimie zero a potem nadrabiamy niedobory hurtem leżac plackiem godzinami i ludzie zachwyceni bo sie lepiej poczuli. No jak ktos miał witamine na poziomie 10 ng/ml cały rok a po oplaniu mu skoczyła do 40 to sie poczuje lepiej ale nie o to chodzi, żeby sie głodzić a potem nahapać tylko po troche na bieżąco dostarczać, cały rok.
Opalenizna nie jest zdrowa to reakcja obronna organizmu. NIe powinniśmy dążyc do opalania i opalenizny tylko do zdrowego poziomu witaminy D i zdrowego stanu skóry.