Rolnictwo ekologiczne w Polsce stale się rozwija, o czym świadczy rosnąca liczba certyfikowanych gospodarstw oraz powierzchnia upraw użytkowanych zgodnie z przepisami o rolnictwie ekologicznym. Trudno jednak odpowiedzieć wprost, czy produkty ekologiczne są zdrowsze.

W latach 2003-2012 powierzchnia użytków ekologicznych wzrosła jedenastokrotnie i obecnie stanowi ok. 3,4 proc. całej powierzchni użytkowanej rolniczo w Polsce. Według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, na koniec grudnia 2012 r. powierzchnia upraw ekologicznych w Polsce wynosiła prawie 662 tys. hektarów - o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Kontrolą jednostek certyfikujących objętych było 26,5 tys. producentów.

Ekologia regulowana prawem

Zasady produkcji ekologicznej reguluje rozporządzenie Rady Unii Europejskiej z 2007 r. Produkcja ekologiczna jest w nim zdefiniowana jako system zarządzania gospodarstwem i produkcji żywności łączący m.in. najkorzystniejsze dla środowiska praktyki z metodą produkcji odpowiadającą konsumentom preferującym wyroby wytwarzane przy użyciu naturalnych substancji i procesów.

Dalej zapisano, że ekologiczna metoda produkcji z jednej strony zaspokaja popyt na produkty ekologiczne, a z drugiej - przyczynia się do ochrony środowiska.

Rozporządzenie stanowi, że jednym z celów produkcji ekologicznej jest stworzenie zrównoważonego systemu zarządzania rolnictwem, który uwzględnia systemy i cykle przyrody oraz utrzymuje i poprawia zdrowie gleby, wody, roślin i zwierząt. Nie wspomniano tu o zdrowiu człowieka.

Dozwolone nawozy i środki ochrony roślin

Wbrew obiegowym opiniom, w rolnictwie ekologicznym można stosować niektóre nawozy mineralne. O ich dopuszczeniu decyduje Instytut Uprawy i Nawożenia Gleby w Puławach. Wyjątkiem są mineralne nawozy azotowe, które są zakazane.

Nie jest też prawdą, że w rolnictwie ekologicznym nie stosuje się środków ochrony roślin, choć obowiązuje ścisłe ograniczenie stosowania tych pochodzących z syntezy chemicznej.

Obecnie do stosowania w rolnictwie ekologicznym dopuszczone są w Polsce 22 preparaty. Niektóre są pochodzenia naturalnego i zawierają np. uśmiercające szkodniki roślin wirusy i toksyny bakteryjne. Jednak na liście znajdują się też stosowane od lat w tradycyjnym rolnictwie grzybobójcze preparaty zawierające związki miedzi, które mogą być szkodliwe dla pszczół i organizmów wodnych.

Ekologia a zdrowie

W 2012 r. opublikowana została praca badaczy z Uniwersytetu Stanforda, którzy przeanalizowali 240 rzetelnych publikacji naukowych dotyczących składu produktów ekologicznych i tych pochodzących z tradycyjnych upraw. Doszli do wniosku, że nie ma w nich dowodu na to, że ekologiczna żywność zawiera więcej składników odżywczych, choć może ona ograniczyć ryzyko spożycia resztek środków ochrony roślin i bakterii odpornych na antybiotyki.

Porównywalne okazało się też ryzyko skażenia pałeczką okrężnicy ekologicznych i tradycyjnych produktów rolniczych. Zjadliwy szczep tej bakterii w 2011 r. spowodował w Europie śmierć kilkudziesięciu osób w Europie. Źródłem zakażenia były produkowane w ekologicznych gospodarstwach kiełki kozieradki.

Warto też pamiętać, że z początkiem 2014 r. w Unii Europejskiej wprowadzono przepisy, zgodnie z którymi wszyscy profesjonalni użytkownicy środków ochrony roślin powinni w zwalczaniu chorób i szkodników preferować metody niechemiczne.

Możesz ocenić ten artykuł: