Najczęściej na powiększenie piersi decydują się panie z kompleksem zbyt małego biustu. Kolejną grupę stanowią kobiety, które na zabieg namówił partner. Najrzadszą przyczyną są wskazania zdrowotne. Pamiętajmy jednak: ten z pozoru prosty zabieg obarczony jest ryzykiem powikłań.

Znajdź placówki:
Poradnia chirurgii szczękowo-twarzowej na NFZ
Poradnia kardiochirurgiczna na NFZ
Poradnia chirurgii plastycznej na NFZ

Jak wynika z raportu IMCAS (International Master Course on Aging Skin), z roku na rok rośnie liczba wykonywanych operacji plastycznych. Jednymi z najbardziej popularnych są zabiegi powiększenia piersi. Zwykle przeprowadza się je przez wszczepienie implantów.

Kobiety nie zawsze są jednak świadome, że zabieg ten niesie ryzyko komplikacji. Mogą pojawić się np. infekcje, opóźnione gojenie pooperacyjnych ran. Po wszczepieniu implantów będzie też potrzebna minimum jedna dodatkowa operacja - implanty po kilkunastu latach należy wymienić. Niekiedy potrzebna jest większa liczba zabiegów - może się okazać, że trzeba wymienić pęknięty implant albo przeprowadzić zabieg korygujący rozmiar i kształt implantów.

– Nie ma chirurga, który zagwarantuje nam, że komplikacje się nie pojawią - mówi wiceprezes Polskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej i Rekonstrukcyjnej dr Maciej Kuczyński.

Kompleks i presja partnera

Kobiety najczęściej decydują się na wszczepienie implantów piersi z powodu kompleksu związanego z wielkością lub kształtem biustu. Jak mówi specjalista chirurgii plastycznej Marek Paul z Kliniki Chirurgii Plastycznej Medic Beuty, panie te stanowią aż połowę pacjentek, które zgłaszają się do tej kliniki. 20-30 proc. to panie, które na zabieg namówił partner.

Jak zaznacza dr Paul, niewielka grupa pań decydująca się na powiększenie biustu to kulturystki. W wyniku ćwiczeń ich budowa ciała bardziej przypomina męską, decydują się więc na zabieg, bo chcą pozostać kobiece.

Najmniej liczna grupa kobiet, to te decydujące się na zabieg ze względów zdrowotnych. Część z nich jest po mastektomii. Jak wyjaśnia dr Kuczyński, pierś może ważyć nawet kilogram, jej brak poważnie zaburza oś symetrii ciała. - Pacjentki mówią, że po mastektomii "ściąga je w jedną stronę", co powoduje potężne zaburzenia, które skłaniają do szukania pomocy lekarskiej nie tylko ze względów estetycznych - zaznacza.

Do chirurga plastyka zgłaszają się też panie, kiedy zrekonstruowana pierś różni się od naturalnej. Wówczas chirurdzy wykonują tzw. symetryzację.

Ze wskazań zdrowotnych operuje się także kobiety z dużą asymetrią piersi. To nie tylko wrodzona wada anatomiczna, ale jednocześnie duży kompleks i problem z ukryciem asymetrii.

Gigantomastia, czyli piersi olbrzymie, jest z kolei częstą przyczyną operacji zmniejszających piersi. Bardzo duże piersi są źródłem wielu dolegliwości: wywołują bóle i wady kręgosłupa, są powodem zaburzeń neurologicznych. Utrudniają codzienne funkcjonowanie, ograniczają zdolności ruchowe. Do tego dochodzą problemy z doborem biustonosza i kompleksy.

Sprawdź lekarza przed zabiegiem

Dr Kuczyński podkreśla: dobrze zrobiona operacja piersi poprawia jakość życia. Po zabiegu pacjentka ma poczucie własnej wartości, jej kobiecość jest podkreślona, czuje się pewnie w sytuacjach społecznych i intymnych. Warunek jest jeden: trzeba to zrobić tylko i wyłącznie dla siebie. Nie dla męża czy partnera. Decyzję o zabiegu należy podjąć będąc świadomym, że jest on poważną ingerencją w organizm, wiąże się z cierpieniem i ryzykiem.

Należy też sprawdzić klinikę i lekarza, który wykona zabieg. Nie można opierać się wyłącznie na opiniach znalezionych w Internecie - te nie zawsze są prawdziwe. Najlepiej, radzi dr Kuczyński, porozmawiać z pacjentką, która w danym miejscu przeszła podobny zabieg.

Trzeba mieć też przekonanie, że lekarz kupuje implanty z legalnego źródła, u licencjonowanego dystrybutora; muszą one być dopuszczone do obrotu na polskim rynku; lekarz powinien posiadać wszystkie potwierdzające to certyfikaty.

Nie należy wierzyć w zapewnienia, że wszczepiane implanty mają dożywotnią gwarancję. - Wszystkie implanty po kilkunastu latach trzeba wymienić, bo się zużywają. Są one poddawane bezpośredniemu atakowi przez komórki naszego organizmu. Nawet najlepsza powłoka po latach będzie nadwyrężona - tłumaczy chirurg.

Możesz ocenić ten artykuł: