Złamany, zwichnięty, a nawet wybity ząb można uratować. Trzeba tylko przestrzegać określonych zasad: wybity - można włożyć z powrotem do zębodołu, a fragment złamanego - np. do... mleka. A potem niezwłocznie pójść do dentysty.

– Urazy zębów u dzieci zdarzają się naprawdę często. Zwiększanie świadomości, co robić w takim przypadku, jest bardzo ważne, bo przestrzeganie zasad przesądza o uratowaniu zęba – mówi specjalizująca się w traumatologii dziecięcej lekarz dentysta Anna Seget z gabinetu Śmigiel Stomatologia. Dentystka prowadzi w katowickich szkołach podstawowych zajęcia edukacyjne dla dzieci i nauczycieli poświęcone urazom zębów.

Zabezpiecz ząb

Kluczowe dla zachowania własnego zęba jest jego zabezpieczenie. Jeśli się złamie, trzeba znaleźć odłamany fragment, który może zostać z powrotem przyklejony. To lepsze rozwiązanie niż odbudowa kości z innego materiału. Fragment zęba trzeba zabezpieczyć przed przesuszeniem w soli fizjologicznej, mleku lub płynie, w którym przechowuje się soczewki kontaktowe. Absolutnie nie należy używać w tym celu alkoholu lub wody utlenionej.

Jeśli ząb zostanie wybity, trzeba go podnieść za część koronową, starając się nie dotykać korzenia. W razie zabrudzenia ząb trzeba przez 10 sekund przepłukać pod zimną, bieżącą wodą, a potem wprowadzić go z powrotem do zębodołu, upewniając się, że nie wkładamy go tyłem do przodu. Według dr Seget nie jest to bolesne. Następnie dziecko powinno zagryźć chusteczkę, by utrzymać ząb na miejscu.

Jeśli nie jesteśmy w stanie umieścić zęba w zębodole, należy włożyć go do soli fizjologicznej, zimnego mleka lub płynu do soczewek, a jeśli nie mamy ich pod ręką – dziecko może umieścić go w ustach, między zębami bocznymi a policzkiem. Nie przechowujemy zęba w czystej wodzie ani w suchym środowisku, bo to zmniejsza szansę na pomyślną replantację.

W każdym przypadku należy niezwłocznie, najlepiej w ciągu 60 minut, udać się do dentysty, a potem stosować się do jego zaleceń i kontrolować stan zęba.

Stracone mleczaki

Na urazy wyjątkowo narażone są mleczaki. Jak wyjaśnia Seget, są one słabiej osadzone i łatwiej je wybić. Według badań co trzecie dziecko trafia do stomatologa z powodu obrażenia zęba mlecznego, a co piąty – zęba stałego.

Wybitych zębów mlecznych nie da się uratować. - Próba ich replantacji mogłaby zagrażać rozwojowi stałego zęba, a to ochrona zębów stałych jest naszym głównym celem – zaznacza dentystka.

Jeśli dziecko straci mleczaka ok. 6 roku życia, wystarczy poczekać na zęby stałe. Jeśli jest młodsze, a przejmuje się ubytkiem, można rozważyć czasową protezę.

Najczęściej dzieci tracą przednie zęby – jedynki i dwójki. Bardziej narażone na utratę zębów są dzieci z wadami zgryzu – jeśli zęby są np. wychylone. - Również z tego powodu wady zgryzu warto leczyć – podkreśla Seget.

Możesz ocenić ten artykuł: