W Polsce stosowane są wszystkie techniki chirurgii bariatrycznej, jakie wykorzystuje się na świecie. Zalecane są osobom w wieku 18-60 lat z otyłością olbrzymią, czyli ze wskaźnikiem masy ciała BMI przekraczającej 40 punktów.

Znajdź placówki:
Poradnia chirurgii onkologicznej na NFZ
Poradnia gastroenterologiczna na NFZ
Poradnia chirurgii szczękowo-twarzowej na NFZ

Operacje bariatryczne przeprowadzane są po to, żeby zminimalizować zapotrzebowanie na przyjmowanie pokarmów (poprzez zmniejszenie pojemności żołądka) lub ograniczenie wchłaniania spożywanych produktów (poprzez skrócenie drogi pokarmu przez jelita).

Trzy rodzaje operacji

Najczęściej wykonywane są trzy rodzaje operacji. Pierwsza polega na wszczepieniu do żołądka opaski regulowanej. Zakłada się ją w górnej części żołądka. Opaska dzieli żołądek na dwie części, mniejszą u góry i większą na dole. Wąski przesmyk pomiędzy nimi sprawia, że pokarm wolniej przechodzi i dłużej daje uczucie sytości.

Drugi typ zabiegu to resekcja żołądka. Polega na wycięciu 80 proc. tej części żołądka, gdzie wytwarzana jest grelina, hormon odpowiedzialny za łaknienie.

Trzecia operacja to tzw. by-pass żołądkowy. Żołądek dzielony jest na dwie części, przy czym ta mniejsza ma zaledwie 10 proc. objętości i jest łączona z jelitem cienkim, gdzie pokarm jest wchłaniany. Większy fragment żołądka oraz dwunastnica i kawałek jelita cienkiego są wyłączone z trawienia, ale uczestniczą w produkcji enzymów i hormonów.

Większość operacji przeprowadzana jest laparoskopowo, metodami mało inwazyjnymi. Polega to na wprowadzeniu narzędzi przez krótkie nacięcia (od 5 do 15 mm) w powłokach brzucha. Część zabiegów musi być jednak wykonana techniką klasyczną (na otwartej jamie brzusznej).

Szansa na normalne życie

Prof. Mariusz Wyleżoł z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej twierdzi, że wskazania do chirurgicznego leczenia otyłości ma ok. 1,5 mln Polaków, jednak co roku przeprowadza się jedynie 1,5 tys. operacji bariatrycznych.

– Ludzi z taką otyłością nie widzimy na co dzień. Nie wychodzą ze swoich domów, nie mogą normalnie funkcjonować. W wielu przypadkach nie ma nawet szans na udzielanie im opieki i pomocy medycznej, jak każdemu choremu. Nosze w karetkach pogotowia ratunkowego przystosowane są dla pacjentów o wadze do 135 kg, tymczasem patologiczna otyłość w wielu przypadkach może znacznie przekraczać tę granicę – mówi prof. Wyleżoł.

Eksperci twierdzą, że operacje bariatryczne są dla tych osób ogromną szansą na prowadzenie w miarę normalnego życia. Z przeprowadzonej w Wielkiej Brytanii analizy 1421 operacji wynika, że osoby z otyłością olbrzymią po roku tracą dzięki nim 60 proc. nadmiernej masy ciała. Z kolei ryzyko zgonu spada o prawie połowę w ciągu kolejnych 7-8 lat.

Bezpieczeństwo zabiegów

Operacje te są stosunkowo bezpieczne. Z badań specjalistów Uniwersytetu w Michigan wynika, że do wszelkiego rodzaju powikłań dochodzi u siedmiu pacjentów na 100 operowanych. Najczęstszym powodem kłopotów są trudno gojące się rany.

Znacznie rzadsze są śmiertelne powikłania - zdarzają się raz na tysiąc operowanych. Główną ich przyczyną są zatory płucne oraz przeciek treści jelitowej, który wymaga natychmiastowej ponownej operacji. Jeśli zbyt późno zostanie wykryty, może dojść do zgonu.

Specjaliści zwracają uwagę, że w przypadku ludzi skrajnie otyłych znacznie groźniejsze jest pozostawienie ich bez żadnej właściwej pomocy. Prof. Wyleżoł wylicza, że co roku umiera w Polsce ok. 5 tys. osób z patologiczną otyłością, którzy są leczeni niewłaściwie lub w ogóle nie są leczeni, żyją w zapomnieniu, a nierzadko - w upokorzeniu.

Możesz ocenić ten artykuł: