Kobiety po porodzie są bardziej narażone na zawały serca, udary mózgu i zator płuc. Wprawdzie zdarza się to rzadko, ale gdy dojdzie np. do udaru, często ma on ciężki przebieg.

Znajdź placówki:
Poradnia zdrowia psychicznego na NFZ
Poradnia hematologiczna na NFZ
Poradnia neurologiczna na NFZ

Tuż przed porodem u kobiet wzrasta krzepliwość krwi. To naturalna reakcja organizmu, która ma chronić przed zbyt obfitym krwawieniem podczas porodu. Gęstnienie krew powoduje, że krążenie krwi jest utrudnione, szczególnie w kończynach dolnych, co z kolei sprzyja powstawaniu skrzeplin.

Zator w naczyniach

Każda skrzeplina, która powstaje często na skutek sklejania się płytek krwi, może być bardzo groźna, szczególnie wtedy, gdy wraz z krwią zaczyna krążyć w naczyniach krwionośnych. Gdy przedostanie się do mózgu, wywołuje udar niedokrwienny, zatkanie naczynia wieńcowego powoduje zawał serca, zablokowanie tętnicy płucnej doprowadza do zagrażającego życiu zatoru płuc.

Incydentami zakrzepowo-zatorowymi najbardziej zagrożone są kobiety cierpiące na nadciśnienie tętnicze krwi oraz palące papierosy. W przypadku nadciśnienia zaleca się zażywanie leków zmniejszających ryzyko udaru, zawału i zatoru, takich jak aspiryna oraz preparaty hipotensyjne (te, które są bezpieczne w okresie ciąży). Z palenia papierosów najlepiej zrezygnować, przynajmniej w okresie ciąży.

Trzy miesiące zagrożenia

Jak długo występuje takie zagrożenie? Z wcześniejszych badań wynikało, że tzw. incydenty zakrzepowo-zatorowe zdarzają się w pierwszych sześciu tygodniach po porodzie. Wygląda jednak na to, że zagrożenia to trwa dwukrotnie dłużej, przynajmniej 12 tygodni, czyli pierwsze trzy miesiące po rozwiązaniu.

Wskazują na to badania neurologa dr. Hoomana Kamela z Weill Cornell Medical College, którymi objęto 1,7 mln kobiet. Potwierdziły one, że udary mózgu, zawały serca, a także zatory w kończyn dolnych oraz zatory płuc częściej zdarzają się u matek w pierwszych sześciu tygodniach po porodzie. W tym okresie było ich aż 11 razy więcej niż zwykle.

Dr Kamel odkrył jednak, że incydenty zakrzepowo-zatorowe nieco rzadziej, ale nadal dwukrotnie częściej występują również w kolejnych sześciu tygodniach po rozwiązaniu. W późniejszym okresie ryzyko to już nie występowało, było takie samo jak u kobiet, które nigdy jeszcze nie rodziły.

Zbyt późno wzywamy pomoc

Na zawał serca wskazuje silny i często narastający ból w klatce piersiowej, a także osłabienie, mdłości i wymioty. O zatorze płuc mogą też świadczyć bóle w klatce piersiowej oraz kłopoty z oddychaniem. Konieczna jest wtedy natychmiastowa interwencja. Objawami udaru mózgu są silne bóle głowy, nagłe zaburzenia mowy lub widzenia oraz równowagi, a także niedowład jednej strony ciała. Niepokojący jest również obrzęk i ból w nodze, który może świadczyć o zatorze kończyn dolnych.

Polacy na ogół dość dobrze znają objawy zawału serca, gorzej jest z udarami mózgu. Bagatelizujemy towarzyszące mu dolegliwości i nadal zbyt późno wzywamy pomoc.

Według prof. Danuty Ryglewicz z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie nawet gdy wystąpi tylko jedna z dolegliwości wskazujących na udar, trzeba natychmiast wezwać pogotowie. Czas ma bowiem decydujące znaczenie dla powodzenia leczenia, podobnie jak w przypadku zawału serca.

– Nawet jeśli nie mamy pewności, czy faktycznie jest to udar, lepiej niepotrzebnie wezwać pomoc, niż ją opóźnić – twierdzi specjalistka.

Możesz ocenić ten artykuł: