Adres:
Dworcowa 26, Pniewy
Podstawowa Opieka Zdrowotna | Numer telefonu | Inne ośrodki | |||
---|---|---|---|---|---|
Lekarz rodzinny (POZ)
Poradnia Ogólna POZ |
61 291 11 45 |
|
|||
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00 WT08:00-18:00 ŚR08:00-18:00 CZ08:00-18:00 PT08:00-18:00 |
|||||
Pielęgniarka POZ
0032 Poradnia (Gabinet) Pielęgniarki Środowiskowej - Rodzinnej |
61 291 11 45 |
|
|||
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00 WT08:00-18:00 ŚR08:00-18:00 CZ08:00-18:00 PT08:00-18:00 |
|||||
Położna POZ
0034 Poradnia (Gabinet) Położnej Środowiskowej - Rodzinnej |
61 291 11 45 |
|
|||
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00 WT08:00-18:00 ŚR08:00-18:00 CZ08:00-18:00 PT08:00-18:00 |
Takim lekarzom NFZ powinien podziękować za współpracę. W stosunku do 85 letniego pacjenta po ciężkiej chorobie nowotworowej, opryskliwa jakby czekając na jego śmierć. Ostatnio pani doktor nie kryła już swojego niezadowolenia z wizyty sugerując wprost, że najlepiej by pacjent zmienił lekarza bo ona nie trawi jego wizyt, choć pieniądze za te wizyty oczywiście z NFZ-tu bierze.
Skandaliczna persona.
- jeżeli jakiś lekarz, nawet specjalista, zaleca jakieś leczenie, to właśnie on jest zobowiązany monitorować jego skuteczność i ew. działania niepożądane, opisane działanie jest robieniem sobie z lekarza pierwszego kontaktu wojej sekretarki, a pacjentowi "wody z mózgu", nawet jeżeli ma elegancką formę
/pani doktor nie znam, nie wypowiadam się/
A odnośnie komentarza papysmerfa to jeżeli idzie się do np. dermatologa i on przekazuje jakie badania zrobić to dermatolog także takie skierowanie powinien wystawić. Nie lekarz rodzinny.
Pani Pakuła i Pani Chojara nigdy nie powinny zostać lekarzami.
Obydwie odmówiły mi dziś pomocy lekarskiej. P. Pakuła przez teleporade stwierdziła ze ściemniam żeby do pracy nie iść. P. Chojara na wizycie nawet nie zapytała co się działo. Żadnego, nawet najmniejszego zainteresowania. Nie podniosła nawet swojego szanownego tylka z krzesła żeby wykonać jakiekolwiek badanie lekarskie. Na prośbę o wystawienie zwolnienia na kilka dni usłyszałam, ze może mi wypisać na dzień w którym byłam na wizycie a jak mi coś nie pasuje to mam opuścić gabinet.
Odniosłam wrażenie ze P. Chojara była obrażona ze musiała mnie przyjąć. Weszłam pomiędzy „pacjentami” z medycyny pracy - przeze mnie mniej zarobiła.
Diagnoza innego lekarza - zatrucie organizmu lekiem, bądź reakcja alergiczna na któryś składnik leku
Recepcja.
Od niepamiętnych czasów nie można się zarejestrować telefonicznie bo nie można sie dodzwonić, nie ważne czy dzwonisz od samego otwarcia o 7:30 czy pozniej, wisisz na telefonie 1h i dalej nikt nie odbiera. Kiedys czekajac na odebranie telefonu, cały czas dzwoniąc pojechałem do przychodni sprawdzić gdzie są i co robią panie w recepcji. Pogaduszki, kawunia, ploteczki,a moj telefon dzwonił. Zarejestrowalem sie ustnie a moj telefon dalej dzwonił. Od 8 rano co drugi petent w tej samej sprawie: "od godziny dzwonie i się nie idzie dodzwonic..." zawsze odpowiedz ta sama, panie nie maja czasu, kiedys były dwie teraz jest pięć, lekarzy stale trzech i dalej nie maja czasu na odbieranie telefonów.
Zarzadzanie czasem.
Po przybyciu na umówioną godzinę czeka się min. 1 do 3 godzin na wizytę. Norma od lat.
Lekarze.
Od lat jedna klika. Fantastic trio. Broń Boże zadawać im jakiekolwiek pytania a po wejściu w polemikę odpalają się jak lampki na choince w święta.
Sawczyn - król sabatu, potrafi wyjść w prywatnych sprawach w czasie przyjmowania pacjentów, na każde przeziębienie antybiotyk.
Nie kieruje do specjalistów bo po co, nie zleca badań bo po co. Omni wyrocznia.
Pakułowa - ksieżna czarnej magii, lokalny znachor z dyplomem, wszystko da sie leczyć homeopatią i ziołami. JingJang, czakry, bańki i pijawki.
Chojara - lekarz telepata, rezonans elektromagnetyczny w oczach. Diagnosta bezpalpacyjny i bezosłuchowy. Po wejściu na wizytę zadaje dwa pytania - nazwisko i jaki problem, zaraz potem włącza się maszyna losująca, następuję zwolnienie blokady i drukuję się recepta.
Jak ktoś zapomniał / niezaznał PRL zapraszamy.