Adres:
Przyjazna 13, Bydgoszcz Wyżyny
Świadczenia specjalistyczne | Kolejka | Numer telefonu | Inne ośrodki | ||
---|---|---|---|---|---|
Poradnia położniczo-ginekologiczna Ginekolog | 14 dni | 52 363 89 39 | |||
Godziny otwarcia: PNnieczynne WT08:00-15:00 ŚRnieczynne CZ08:00-15:00 PTnieczynne |
Pacjentki na NFZ bardzo źle traktowane.
Prywatna wizyta w zupełnie innej atmosferze.
Chodziłam do Pana doktora przez 3 lata. Wizyty odbywały się w ramach NFZ. Jest niemiły dla pacjentek. Ostatnio jak chciałam odebrać wyniki badania cytolologicznego to otworzył drzwi od gabinetu i zamknął je mi przed samym nosem. W tym czasie prowadził prywatną rozmowę przez telefon w godzinach pracy. Przy czym w ogóle mnie nie przeprosił I nie chciał wydać wyników badania ze względu na to ,że Pani Marta była na urlopie. Jak doktorowi powiedziałam, że nie mam fizycznie możliwości odebrania w innym terminie to powtarzał jak mantrę, że mam kiedy indziej przyjść. Tak samo jak po pewnym czasie zadzwoniłam do doktora to odebrał telefon I nie chciał mi udzielić żadnych informacji na temat mojego stanu zdrowia. Chodząc na NFZ trzeba dwukrotnie przyjść, ponieważ USG jest robione przy kolejnej wizycie. Pewnie w celu nabicia sobie większej liczby wizyt w ramach NFZ... Pan doktor mówi również cicho I niewyraźnie. Odradzam wizytę. Nie mniej jednak Pani Marta rejestrująca pacjentki jest bardzo mila. Może właśnie z niej pan doktor powinien wziąć przykład...
Pacjentka na NFZ
O ile można go tak nazwać jest człowiekiem bezczelnym.. Gburowatym bez kultury osobistej. Będąc na wizycie po wcześniejszej u Dr Sarapa prywatnie(złoty człowiek) otrzymałam skierownia na badania ponieważ nie należą do najtańszych postanowiłam iść po skierowania na NFZ.. I co usłyszałam od tego buca Niech Pani idzie tam gdzie się lecze skoro stać Panią na prywatną klinikę to co Pani tu robi... Szok... Nie wierzę jak tak można powiedzieć... Człowieku opuść stanowisko w tej poradni bo przez Ciebie straciłam już wiarę w lekarzy na NFZ
Przykład: jest wizyta - usg i lekarz nie raczy wytłumaczyć co dalej, żeby to usłyszeć trzeba przyjść na kolejną wizytę (bylam w szoku jak można coś takiego zrobić bez poczucia wstydu....) jednym słowem, w usg wyszły nieprawidłowości ale jakie to będzie mieć skutki/leczenie tego dowiemy się na kolejnej wizycie ze jakeis 3-4dni...
To samo z recepta, trzeba przyjść na osobną wizytę tylko po receptę...
Omijać szerokim łukiem.
A już nie ważyć się zadzwonić na numer prywatnych wizyt i chcieć sie zapisać na NFZ jak odbierze doktor to od razup można poznać jakim bucem jest.
Niestety po kilku wizytach i chęci dania szansy (wiaodmo każdy może mieć zły dzień, być roztargnionym (najpierw nie rozumiałam skąd ta mnogość wizyt) rezygnuje.
Leczenie na NFZ u niego to mało śmieszne żarty....
Myślałam,że tylko ja mam takie źle odczucia po wizycie u Pana"doktora".Wogole nie mówi co się dzieje na USG jeśli bym się nie zapytała to nic bym nie wiedziala.Z byle czym trzeba się umawiać na wizytę lub teleporadę....będąc na wizycie nie można od razu otrzymać recepty tylko dzwonić na w inny dzień.....Masakra....
Pacjentki przyjmowane na NFZ są traktowane tragicznie.
Po pierwsze, nie ma możliwości umówienia się od razu do gabinetu. Na początku musi odbyć się teleporada... Po niej wizyta w gabinecie, która trwa ok. 5 minut. "Lekarz" nie raczy jednak wykonać kompleksowych badań, ale każe zapisać się na kolejną wizytę, tylko po to, by zrobić USG piersi. Dzięki temu łatwo nalicza sobie dużą ilość wizyt na NFZ.
Jest osobą gburowatą, nie pyta się o stan zdrowia pacjentki, tak naprawdę w ogóle się nie odzywa. Zapytany o cokolwiek odpowiada "z łaski". Zanim jeszcze wizyta się rozpocznie, do gabinetu trzeba wejść nago... Kiedy weszłam ubrana w biustonosz, zostałam cofnięta przez Pana z powrotem. Przyszłam do Pana "doktora" na wizytę z powodu bólu w piersi, kiedy po wykonanym USG zapytałam, co może być przyczyną bólu, uzyskałam odpowiedź "nie wiem. To są Pani odczucia". Porażka.
Teraz już widzę, jak łatwo można zmylić pacjentki, wykupując sobie pozytywne oceny pisane przez profesjonalną firmę...
Jedna gwiazdka to za wysoka ocena jak na takiego "specjalistę"...
Być może prywatnie ukazuje on inne ($$$) oblicze, jednak pacjentki przyjmowane na NFZ są traktowane tragicznie. Po pierwsze, nie ma możliwości umówienia się od razu do gabinetu. Na początku musi odbyć się teleporada... Po niej wizyta w gabinecie, która trwa ok. 5 minut. "Lekarz" nie raczy jednak wykonać kompleksowych badań, ale każe zapisać się na kolejną wizytę, tylko po to, by zrobić USG piersi. Dzięki temu łatwo nalicza sobie dużą ilość wizyt na NFZ.
Jest osobą gburowatą, nie pyta się o stan zdrowia pacjentki, tak naprawdę w ogóle się nie odzywa. Zapytany o cokolwiek odpowiada "z łaski". Zanim jeszcze wizyta się rozpocznie, do gabinetu trzeba wejść nago... Kiedy weszłam ubrana w biustonosz, zostałam cofnięta przez Pana z powrotem. Przyszłam do Pana "doktora" na wizytę z powodu bólu w piersi, kiedy po wykonanym USG zapytałam, co może być przyczyną bólu, uzyskałam odpowiedź "nie wiem. To są Pani odczucia". Porażka.
Prawdziwe oblicze "doktora" obrazują opinie pozostałych pacjentów w tym serwisie.
Jedna gwiazdka to zbyt wygórowana ocena jak dla tego "specjalisty".