Placówka została oznaczona w serwisie jako nieaktywna. Może to m.in. oznaczać, że zaprzestała ona działalności w ramach NFZ lub zmieniły się jej dane kontaktowe.
W naszym serwisie do tej placówki nie są przypisane żadne usługi świadczone w ramach współpracy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Może to na przykład oznaczać, że ośrodek zerwał współpracę z NFZ lub zaczął prowadzić działalność pod inną nazwą.
Opinie o NZOZ Poradnia Otolaryngologiczna
Dodaj opinię
Marcin
5/5
25-04-2016 16:33
świetny kontakt pani recepcjonistka przemiła :)
Mateusz
1/5
11-09-2017 15:50
Niestety, nie podzielam opinii poprzedniego komentującego. Ta wizyta była straszna. Po skierowaniu mnie do tego "specjalisty" przez lekarza rodzinnego, dowiedziałem się że mój ból to są jak to ten Pan z uśmiechem na ustach określił "wymysły i fanaberie". Nie chciał, bądź nie potrafił zgłębić problemu z którym przyszedłem, a wizyta trwała 1-2 minuty. Czułem, że mu przeszkadzam. Nigdy nikt się do mnie tak nie odezwał jako do pacjenta. Nie dziwię się, że są pustki przed gabinetem. Nie polecam
Paulina
1/5
25-04-2018 16:58
Pan dr laryngolog Marek Pospieszyński chyba już zdecydowanie nie chce być lekarzem. Komentarz na zapalenie zatok (trwające już od miesięcy): "katar, też mi wielka rzecz". Przeczyscil zatoki, przepisal kilka nie tak tanich lekow, ktore nie pomogly i pozostawil z problemem, ktory przeksztalcil sie w ostre zapalenie zatok. Podczas kolejnej wizyty juz tylko zdawal sie miec pretensje, ze smialam sie u niego pojawic "z katarem" (wizyta trwala jakies 30 sekund). W takim chwilach zastanawiam sie, czy ktos taki w ogole jest lekarzem a jesli tak, to jak wygladaly studia medyczne jakies 20-30 lat temu. ODRADZAM!
Filip
1/5
21-05-2018 08:35
Porażka kompletna. Pan "doktor" leczył mnie na gardło przez pół roku przepisując cały czas te same leki, pomimo tego, że nie pomagały. Nie było mowy o żadnym wymazie z gardła mimo, że na to nalegałem. Ostatecznie po sugerowaniu, że być może to migdałki skierował mnie na wycięcie, co też do końca nie jest prawidłową diagnozą. W skrócie: pojadłem sobie antybiotyki i leki obciążające wątrobę, wszelki badani o które prosiłem nie zostały w żaden sposób wykonane ani zlecone. Lekarz kompletna porażka. Nie dziwię się, że ma tak szybkie terminy. Na ogół nie wystawiam negatywnych ocen, ale to było tak złe leczenie, że uznałem, iż trzeba przed tym Panem przestrzec ludzi.
