NZOZ "Siloe" Katarzyna Jachimowicz, Justyna Łozowska - Siemionow

Raginisa 87/2
Białystok
Podstawowa Opieka Zdrowotna Numer telefonu Inne ośrodki
Lekarz rodzinny (POZ)
Gabinet Lekarza Rodzinnego
85 676 00 59
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00
WT08:00-18:00
ŚR08:00-18:00
CZ08:00-18:00
PT08:00-18:00
Pielęgniarka POZ
Gabinet Pilęgniarki Środowiskowej
85 676 00 59
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00
WT08:00-18:00
ŚR08:00-18:00
CZ08:00-18:00
PT08:00-18:00
Położna POZ
Gabinet Połoznej
85 676 00 59
Godziny otwarcia:
PN15:30-17:30
WT08:00-10:00
ŚR13:00-15:00
CZ13:30-15:30
PT10:00-12:00

Opinie o NZOZ "Siloe" Katarzyna Jachimowicz, Justyna Łozowska - Siemionow

Dodaj opinię
1/5
Nie polecam Przychodni SILOE, lekarze nie chcą dawać skierowań, doktor Łozowska wogóle nie przyjmuje swoich pacjentów, nigdy jej nie ma, przyjmują młodzi lekarze, którzy nie mają pojęcia (doktor Marek Koc nie wie, jak wygląda angina u dziecka). Ta Przychodnia to totalna porażka :(
1/5
Odradzam. Chory system szczepień. Córka często choruje,nie pasowały nam podawane terminy jak dziecko wyzdrowialo musiałam czekać miesiąc na szczepienie i tak w kółko.z niemowlakiem 2 miesięcznym odesłano mnie do domu miałam czekać aż zadzwonia czekałam ponad 4 godz. Dr. Koc starszemu dziecku przepisał antybiotyk. Widziałam że dziecko nie jest tak chore. W ten sam dzień zmieniłam. Przychodnie lekarz wogole nie widział wskazania do antybiotyku. Po dwóch dniach dziecko zdrowe.
5/5
Jestem pacjentką od wielu lat, jestem bardzo zadowolona, moje dzieci bardzo lubią tu przychodzić, lekarze mają podejście do dzieci. Antybiotyki przepisują tylko w ostateczności, wcześniej jest możliwość sprawdzenia (jakiś test po ukłuciu w palec) Czasami sama szybciej bym dała antybiotyk ale w końcu dziecko dochodzi do zdrowia bez i wtedy jestem zadowolona że nie podałam
5/5
Przychylam się do opinii powyżej. Niedawno zmieniłam przychodnię i widzę różnicę. Zostałam tu potraktowana jak człowiek, rozpoczęto rozpoznanie mojej choroby po przez wykonanie serii badań, skierowanie do specjalisty w trybie na pilne.
5/5
Lekarze mimo, ze młodzi sa kompetentni i życzliwi. Jestem na tak od wielu lat.
1/5
Nie polecam doktora Mateusza Panasiuka. Jeszcze gorszy od doktora Marka Koca 🤦🏻‍♀️
1/5
Potwierdzam negatywne opinie. Osoby pracujące zawodowo nie są w stanie umówić się do "swojego" lekarza rodzinnego. Każda wizyta u kogoś innego i na dodatek trzeba wszystko powtarzać bo lekarzom nie chce się czytać kart pacjenta. Chorobę trzeba "planować" w piątek rano na następny tydzień - bo tylko w piątek rano można się zapisać na wizytę. Brak podstawowych skierowań na wyniki krwi nie mówiąc już o skierowaniach do specjalistów. Brak poczekalni, bo siedzenie w drzwiach wejściowych zarówno dzieci chorych jaki i dzieci zdrowych do szczepień trudno nazwać pobytem w poczekalni (szczególnie szkoda tych maluszków, które muszą się nawdychać wszystkich zarazków świata zanim dostaną się na wizytę). DNO
1/5
Totalna porażka. Umówienie się graniczy z cudem. Pani w recepcji przeokropna, zawsze najmądrzejsza oraz kwestionująca moje słowa. Dzwonię 4 dni aby umówić dziecko bo gdy byłam osobiście to NIE WOLNO ( ciekawe dlaczego).
Odradzam, osobiście zmieniam przychodnię bo mam dość.
Porażka.
Aha lekarze wiecznie kołowrotek. Jest jeden nowy Pan (dość młody) wydaje się w porządku, doradzi i NAWET skierowanie da (ten lekarz akurat bez łaski).
5/5
Kompetentni, profesjonalni i bardzo życzliwi lekarze. Pomogą w każdej sytuacji; sam sprawdziłem, a pomocy szukałem nie w sprawie kataru a rzeczy naprawdę poważnych. Mała, kameralna poradnia i wysoka kultura obsługi. Punktualni. Polecam szczerze.
1/5
Rozumiem, że epidemia, ale korzystanie z usług tej przychodni jest w zasadzie niemożliwe. Niezależnie czy marzec czy sierpień październik czy styczeń. Można i ze 100 razy próbować dodzwonić i nic. Dla tych co nie wierzą (chociaż może NFZ się tym zainteresuje) mogę przesłać screenshot z listą połączeń. Krótki sygnał, długi sygnał, "numer zajęty", "wybrany numer nie odpowiada", "połączenie nie może być zrealizowane" do wyboru do koloru. Najgorsze, że jak się trafi długi sygnał to i tak NIKT NIE ODBIERA. W końcu trzeba osobiście i jak w jakimś Zimbabwe pukać w okienko i gadać z sfrustrowaną i rozzłoszczoną ekspedientką przez domofon. A wystarczyłby prosty, tani automat, który ładnie ustawiałby dzwoniących w kolejkę. To że takiego automatu jeszcze nie ma naprawdę dużo mówi o stosunku właścicieli do klientów, tj. zgarniamy hajs z nfz a pacjenci niech się gotują z bezsilności, w d.... ich mamy. Z samą szefową Łozowską miałem kilka razy do czynienia i za każdym razem źle. A to pieczątki zapomni, a to coś pomyli, a to nie zadzwoni choć umówione. Epidemia brutalnie zweryfikowała tę przychodnię.
2/5
nie można się dodzwonić, jeśli stacjonarny jest zajęty to potrzebny jest drugi telefon
1/5
Jestem pacjentką od lat, ale chyba przestanę być. W okresie pandemii nikt, absolutnie nikt, nie odbiera telefonu. Aby się umówić na wizytę trzeba jechać fizycznie i rozmawiać przez lekko uchylone drzwi z nowym, młodym i słabo wychowanym wyżłem z recepcji. Porażka.
1/5
Nie wiem jak dotychczas nie zamknięto tej placówki. Zerowy kontakt, brak możliwości dodzwonienia się. Mam nadzieję, że NFZ zainteresuje się tym tematem.
3/5
Czytam komentarze i potwierdzam, że rzeczywiście, trudno się dodzwonić, ale drodzy Państwo, nie ma się co dziwić - jest to chyba jedyna placówka w okolicy, kolejna jest dopiero na Siewnej - cała Jaroszówka, Wyżyny, Pietrasze, a teraz również Nowodworce. Pamiętajmy, że każdy ma prawo wybrać... Moje wrażenia co do placówki są mieszane, ale staram się patrzeć obiektywnie.
Subiektywnie za to spoglądam na lekarzy i tu chciałabym wspomnieć o dwóch - dr Masalska jako przykład totalnego nieporozumienia - pani, która wręcz zagada na śmierć, ale nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, albo pytaniem odpowiada na pytanie, nie zna odpowiedzi, ale nie kieruje na wyniki ani do specjalistów, każe obserwować coś, co ja już zaobserwowałam, dlatego zadzwoniłam po poradę... Totalnym przeciwieństwem jest Pani Łozowska (dla jasności pozytyw) - lekarz, która słucha, kieruje na wyniki, kojarzy pacjentów i ich problemy. Jest ogromną podporą tej placówki, wręcz filarem.
1/5
Nikt nie odbiera telefonu, można dzwonić kilka dni i kompletnie nikt nie podnosi słuchawki. Ta przychodnia to pomyłka, nikt nic nie wie, skierowanie trzeba wyciągać na siłę choć ewidentnie jest potrzeba skonsultowania się ze specjalista.
Zatłoczona poczekalnia, niby dzieci są umawiane w innych terminach niż osoby chore, niestety przez 2 lata się z tym nie spotkałam. Poczekalnia wiecznie zatłoczona osoby z przypadku, kaszlące z niemowlakami na szczepienie...
5/5
Polecam te przychodnie. Lekarze kompetentni, krótki czas oczekiwania na wizytę nawet podczas pandemii. Bardzo miłe panie w rejestracji.
5/5
Jestem zadowolona z przychodni, fakt ze czasem trudno się dodzwonic za pierwszym razem.
1/5
Nie polecam uważam to za wielką gafę wstyd dla lekarza mówiąc pacjentce że jak się poci to schudnie .Pacjentka w podeszłym wieku po menopauzie dawno.Nadpotliwisc która występuje nawet bez ruchu w trakcie siedzenia . Zawsze myślałam że pocenie związane z wysiłkiem aktywnym ćwiczeniami ale siedziac? Zawiodłam się na całej linii nie mówiąc o skierowaniu na badania no cóż stara to nie trzeba .
1/5
Uzyskać skierowanie gdziekolwiek (do specjalisty/ na badanie) graniczy z cudem, słaba organizacja, słabi lekarze. Zmieniamy placówkę. Dość tego.
1/5
Tragedia, pani rejestratorka pełni funkcje betonowej zapory!! 2 lekarzy przyjmuje ( niby) po południu osoby wirusowe. Jedna pani doktor jakoś sie stara, druga młoda 3 pacjentów w 1,40 h. Przerwy miedzy pacjentami minimum 15 min. I nie śluza do odkażania gabinetu bynajmniej!!!. Przypadki sa różne ale ta młoda ma niezła metodę - na spokojnie nie przepracować sie . Przeniosłam sie ze wzg na odległość , ale wracam do starego lekarze( na Witosa ) wole dłużej jechać i nie kwitnąć 2 h ( przede mną było 5 pacjentów na 2 lekarzy). Szczerze nie polecam, zero organizacji.
Dodaj opinię

Adres:

Raginisa 87/2, Białystok Jaroszówka

Numer telefonu: