Adres:
Łubinowa 15, Szczecin Prawobrzeże
Podstawowa Opieka Zdrowotna | Numer telefonu | Inne ośrodki | |||
---|---|---|---|---|---|
Lekarz rodzinny (POZ)
Gabinet Lekarza POZ |
91 462 61 14 |
|
|||
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00 WT08:00-18:00 ŚR08:00-18:00 CZ08:00-18:00 PT08:00-18:00 |
|||||
Pielęgniarka POZ
Gabinet Pielęgniarki Podstawowej Opieki Zdrowotnej |
91 462 61 14 |
|
|||
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00 WT08:00-18:00 ŚR08:00-18:00 CZ08:00-18:00 PT08:00-18:00 |
|||||
Położna POZ
Gabinet Położnej Podstawowej Opieki Zdrowotnej |
91 462 61 14 |
|
|||
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00 WT08:00-18:00 ŚR08:00-18:00 CZ08:00-18:00 PT08:00-18:00 |
Lekarze - to trudno powiedziec, moja doktor rodzinna w miarę kompetetna, Pani pediatra mojej corki -dramat- dziecko nagle czesciej zaczelo chorowac a doktor nie zauwazyla ze dziecko ma powiekszone migdaly i zawsze twierdziala ze to " wirusowka". Laryngolog do ktorego poszlam sama ( nie ze skierowania) kazal jak najszybciej zmienic pediatre co wlasnie robie.
"lekarka" w tej przychodni nie rozpoznała wznowy nowotworu swojej pacjentki przy ewidentnych objawach, od kilku tygodni nie jedzącej. Zamiast wystawić kartę dilo, zwodziła ją odsyłając do prywatnej kliniki. Pacjentka zmarła z powodu zbyt późnego rozpoznania wznowy nowotworowej, po nieudanej operacji. Może dlatego, że innemu pacjentowi również przy nowotworze i wielokrotnym przetaczaniu krwi nie zaleciła nawet żelaza, nie rozpoznała choroby otępiennej, nie rozpoznała prawdziwego źródła nowotworu (rozpoznał je za to pośmiertnie ... urolog..), tym samym narażając na skandaliczne leczenie operacyjne i reoperacyjne, ktore w efekcie nic nie wniosło. Pacjent zmarł. Może dlatego, że wypisując kartę dilo przy podejrzeniu nowotworu,
w tejże karcie dilo i dokumentacji pacjenta "lekarka" jako rozpoznanie wpisuje również kalcerofobię (strach przed nowotworem) - podkreślę: wystawiając KARTĘ DILO z powodu podejrzenia NOWOTWORU i skierowaniu na operację NA ONKOLOGII. Jednocześnie "lekarki" w padnemii w godzinach pracy, do których pacjenci od ponad roku mają dostęp zdalnie lub na 5 cm otwór w drzwiach przychodni - bez maseczek poruszają się po różnych przybytkach dzielnicy, rozbijając się coraz bardziej "wypasionymi" autami. Dokonują przekłamań w dokumentacji. Traktują pajenta jak petenta, roszczeniowego, bez mózgu. Jednocześnie mając o sobie tak wybujałe mniemanie, że strach się bać w kontekście efektów tej "wiedzy". Jednocześnie "pielęgniarki" warczą na pacjentów, zatrzaskują drzwi przed nosem, lekceważą pacjenta, pomiatają - bez względu na wiek i stan zdrowia, traktują jak zło konieczne osoby starsze, schorowane. Jedyna pielęganiarka, która ratuje honor tego makabrycznego przybytku zwanego "przychodnią lekarską", która tym samym kompletnie nie pasuje do całej reszty (krótko ostrzyżona blondynka) pracuje niestety jedynie popołudniami....
Już wiesz - DLACZEGO ???? robson ???
(przy twoim pełnym sztucznego podbicia piaru wpisie podejrzewam powiązania rodzinne, conajmniej brak doświadczenia lub emanację zasady "wyjątek potwierdzający regułę"...)
OMIJAJCIE Z DALEKA, jeśli planujecie pozostać przy życiu !!!!
Kiedys poróbowała na ten temat rozmawiac z dr Janowską. Dramat.
Do dzisiaj nic się nie zmieniło a covid utrwalił tylko butę chamstwo i niecheć do pacjentow.
Na szczęscie zmieniłam przychodnię i okazało się, że jakoś mogę się dodzwonic, nawet kazdego dnia i bez problemów. Pani w rejestracji uprzejma, w razie potrzeby oddzwania. Wizytę mozna umowic na każdy dzień tygodnia. Jak widac wszystko mozna tylko trzeba chciec i byc czlowiekiem.
Dr Janowska konkretna i rzetelna.
Odpowiednie osoby na odpowiednich stanowiskach. Oby więcej takich ludzi pracowało w służbie zdrowia i naszej przychodni.