Placówka została oznaczona w serwisie jako nieaktywna. Może to m.in. oznaczać, że zaprzestała ona działalności w ramach NFZ lub zmieniły się jej dane kontaktowe.
W naszym serwisie do tej placówki nie są przypisane żadne usługi świadczone w ramach współpracy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Może to na przykład oznaczać, że ośrodek zerwał współpracę z NFZ lub zaczął prowadzić działalność pod inną nazwą.
Opinie o Prywatny Gabinet Okulistyczny Maria Sandurska
Adres:
Kobylińskiego 21a, Płock
lek. Sandurska M. dużo mówi, dużo obiecuje, a mało robi. Potrzebowałam szybkiej pomocy okulistycznej, owszem prywatnie uzyskałam termin przyjęcia bardzo szybko, bo na drugi dzień. Pieniądze zainkasowała, gwarantowała, że potrzebny mi zabieg odbędzie się jeszcze przed końcem roku 2015, po dwóch tygodniach przy kolejnej wizycie już na NFZ (przy wykorzystaniu skierowanie od lekarza rodzinnego) okazało się, że zabieg którego jak najszybciej potrzebuję, odbędzie się 8 lipca 2016 roku !!!
JAWNA KPINA Z PACJENTA.
Do P. Sandurskiej zgłosiłem się na CITO z silnie zaczerwienionymi, swędzącymi i piekącymi oczami, ponieważ trwało to już kilka dni a objawy nie tylko nie mijały ale jeszcze się nasilały. Wcześniej nie byłem pacjentem tej pani ale miałem nadzieję że zbada mnie specjalista i przynajmniej zapisze receptę na coś co pomogłoby na te dolegliwości, zwłaszcza że zbliżały się Święta. Moja prośba o pomoc spotkała się z całkowitą obojętnością, lekarz nie zajrzała mi nawet w oczy choć pewnie wystarczyłoby poświęcić pięć minut i przepisać coś na silne podrażnienie. Lekceważąco stwierdziła że nie jest jedynym okulistą w Płocku a ona ma jeszcze 30 innych pacjentów tego dnia, nie chciała mnie nawet wysłuchać. Gdyby mówiła normalnym tonem, była miła i uprzejma nie miałbym pretensji. Może nie trafiłem w humor pani doktor a może się jej nie spodobałem. Wiem natomiast że jest lekarzem i powinna nieść pomoc, a już na pewno wykazać się wyższą kulturą i przynajmniej odwzajemnić szacunek który starałem się jej okazać. Takim lekarzom mówię NIE i wszystkim będę odradzał. Dziwię się tylko że z takim chamskim podejściem ta pani utrzymała się na stanowisku tak długo.
Nie polecam. Nie można mieć dostępu do własnych informacji zdrowotnych, ,,lekarka"-pseudo lekarka bardzo nie miła,o wszystko robi problemy. Na jednej wizycie mowiła mi że problemy z oczami nie są od leków, które biorę, na następnej mówi że jednak nie jest tego pewna. Jej odzywki w stronę pacjenta to jeden wielki żart,kompletny brak szacunku. 08.10 była moja ostatnia wizyta u tej pseudo lekarki. Nie polecam nikomu.
Potwierdzam poprzednie niestety niepochlebne opinie. Ta Pani robi łaskę że w ogóle coś robi. Napewno nie chodzi tu o pomoc pacjentom. Jak NFZ może finansować takich lekarzy. Ta Pani „pracuje” za nasze pieniądze. Może praktykę prywatną traktuje inaczej. Moją mamę potraktowała jak zło konieczne.
Na wejściu pani doktor z pretensjami, że w ogóle do niej przyszłam z mamą.
Foch był na kazdym kroku, po godzinie wyszłam z niczym.
Mnie i moją nieskomplikowaną sprawę potraktowała równie źle.
Bylam z tata Pani Doktor to moze była kiedys, teraz niedosłyszaca ,niemiła z wszystkim był problem przy badaniu ze oko mruga ze rzesa wchodzi w oko i ostatnie stwierdzenie ze dzisiaj to juz nic nie zobaczy zapiszcie się na nastepną wizyte i tak nasze pieniadze sa wydawane .
Bardzo odradzam wizytę u dr. Sandurskiej. Nie dość że osoba w tym wieku juz nie powinna przyjmowac, to jeszcze jest bardzo niemiła, mówi i pyta się o to samo kilkanaście razy w czasie wizyty. Pani doktor woli się podzielić z pacjentem swoim zyciem-a to wypadkiem w dzieciństwie, śmiercią meza-niz zdrowiem pacjenta. Szczerze to nie wiem nawet czy jej diagnozy są prawidłowe. Odradzam wizytę u tego lekarza.