Strasznie trudno jest dodzwonić się na infolinię. Można próbować po tysiąc razy i nic. Brakuje mi internetowych zapisów.
Alicja
1/5
14-12-2018 10:24
Pan na recepcji był bardzo niemiły i opryskliwy. Delikatnie mówiąc. Nie dość, że nie słuchał uważnie w jakiej sprawie dzwonię, to przerywał mi w połowie zdanie jakby był najmądrzejszy i wiedział doskonale, co chcę powiedzieć (oczywiście nie wiedział). Taka osoba na recepcji? Żeby zamiast pomóc pacjentowi być bezczelnym i aroganckim? To miała być moja pierwsza wizyta, ale po rozmowie z tym panem pierwsze co zrobiłam, zapisałam się do innej przychodni, chociaż do tej mam bardzo blisko. Jak tylko możecie unikajcie jak ognia, no chyba że chamstwo Wam nie przeszkadza. Pozdrawiam.
chory
1/5
21-05-2019 12:43
najgorsza przychodnia do której byłem zapisany. maja wyłączony telefon albo nie odbierają jak jest już sygnał. gdy się pójdzie osobiście to twierdzą ze maja już komplet pomimo ze w poczekalni jest pusto a lekarz siedzi i się nudzi. nie chcą rejestrować na kolejny dzień.
Ewa
1/5
12-11-2019 08:37
To jest jakaś pomyłka, po 110 próbach połączenia ( 4 razy się nawet dodzwoniłam ale niestety ktoś odrzucił połączenie albo nie odp) w celu zarejestrowania się na wizytę ktoś z rodziny musiał jechać mnie umówić, ponieważ tak źle się czułam że sama nie byłam w stanie. Najgorsze jest to że jest tak od wielu lat i nic w tym temacie nikt nie zrobił, za taką jakość obsługi i hamstwo płacimy z naszych podatków... Piękny budynek, tylko szkoda że tego najważniejszego brak... Żenada
szoooook
1/5
09-01-2020 16:14
Dzwoniłam o14.00 chciałam przyjść z 2 letnim dzieckiem z bólem ucha i gorączką. Poza tym miał zapalenie oskrzeli. W recepcji powiedzieli mi, że lekarze im powiedzieli , ze maja już nie rejestrować nikogo, bo rejestrować się trzeba z rana i nie przyjmą o tej godzinie bo jest za późno. Pani z recepcji powiedziała ze trzeba było dzwonić z rana, choć rano dziecka ucho nie bolało. A tak poza tym to dr. Suchańska oceniła wcześnie dziecko, że jest zdrowe . Było to popołudni, a na wieczór pojechałam do szpitala i okazało się że to zapalenie ostre oskrzeli. ale pani dr. oczywiście nie chciała uwierzyć ,że dziecko kaszle i źle się czuje, bo jej zdaniem jest ok. że katar mu spływa do gardła i kaszle. w zeszłym roku też natrafiłam na tą dr. Suchańską. dziecko miało ostre zapalenie ucha środkowego. zajrzała do uszka i powiedziała że to jest od kataru. i ta sama sytuacja. pojechałam z ostrym bólem który obudził synka w nocy do szpitala. I diagnoza całkiem inna. Nie polecam tej przychodni. wyrejestrowałam się i nigdy tam nie wrócę
Julia
1/5
10-02-2021 13:32
Jedna gwiazdka, to i tak zdecydowanie za dużo po moich ostatnich doświadczeniach z przychodnią. Pomijam, kwestię, że dodzwonienie się do placówki o obojętnie której porze dnia graniczy z cudem. Pominę też brak kultury u niektórych pracowników w rejestracji. Na początku stycznia zgłosiłam się do dr Cholerzyńskiej z niespełna półtorarocznym synem. Pani doktor, mimo że wizyty były przynajmniej dwie i na każdej z nich zaglądała do gardła dziecka, nie zauważyła, że jest ono zaczerwienione i nie wykryła zapalenia gardła. W efekcie doprowadziło to do powiększenia się węzłów chłonnych, które Pani doktor zbadała dopiero po mojej sugestii, że są one powiększone. Diagnozę postawił dopiero inny pediatra, do którego pojechałam zupełnie przez przypadek, bo w trybie pilnym w sobotę z wynikami krwi, które odbiegały w znaczny sposób od normy. Wczorajsze doświadczenie z teleporady, również nie wpływa pozytywnie na moją opinię o placówce. Zgłosiłam potrzebę kontaktu z lekarzem z powodu 38 stopniowej gorączki dziecka, na telefon musiałam czekać 1,5 godziny i w między czasie udało mi się skontaktować z innym pediatrą, który od razu kazał mi do siebie przyjechać. Dr Sikorska, która oddzwoniła i usłyszała, że jednak wybieram się do innego pediatry w bardzo niekulturalny, chamski nawet sposób zaczęła komentować moje postępowanie poddając w wątpliwość czy stan mojego dziecka jest dla mnie na pewno aż tak pilny skoro postępuję tak a nie inaczej. Uważam, że lekarz jest od tego, żeby leczyć, a nie żeby wydawać swoje prywatne opinie na mój temat. Kończąc - może i lekarze pracujący w tej placówce, a zwłaszcza dwie wspomniane przeze mnie Panie dr, mają spore doświadczenie w pracy, ale chyba brakuje im wiedzy i zatrzymały się na czasach, w których nie było możliwości zgłoszenia się do lekarza prywatnie.
TYP
1/5
19-06-2023 20:21
innowacyjny odklejony od rzeczywistosc sposób funkcjonowania flagowy przykład jak powinno sie wykluczyc taka patologie z zycia publicznego... 1 telefon odebrali i otrzymałem informacje ze nie ma obecnie nikogo kto moze mnie zapisac mam zadzwonic za 7 dni jak pani wroci z urlopu... smiech na sali nastepny telefon i dostałem informacje ze oddzwonia do mnie w ciagu miesiaca i otrzymam date
Artur
1/5
07-08-2023 13:42
Bardzo niefortunne zachowanie pań w rejestracji wpływa negatywnie na wizerunek przychodni. Brak szacunku, toksyczny ton rozmowy i przerywanie podczas rozmów telefonicznych są nieakceptowalne. Dodatkowo, opóźnienia w wystawianiu recept oraz błędy w dawkach leków na cito są niezrozumiałe i wpływają na jakość świadczonej opieki. Sugeruję, aby przychodnia podjęła działania w celu poprawy jakości obsługi pacjentów i eliminacji tych problemów wraz z subordynacją pracowników lub ich zwolnieniem dla dobra przychodni i innych pacjentów.
Na początku stycznia zgłosiłam się do dr Cholerzyńskiej z niespełna półtorarocznym synem. Pani doktor, mimo że wizyty były przynajmniej dwie i na każdej z nich zaglądała do gardła dziecka, nie zauważyła, że jest ono zaczerwienione i nie wykryła zapalenia gardła. W efekcie doprowadziło to do powiększenia się węzłów chłonnych, które Pani doktor zbadała dopiero po mojej sugestii, że są one powiększone. Diagnozę postawił dopiero inny pediatra, do którego pojechałam zupełnie przez przypadek, bo w trybie pilnym w sobotę z wynikami krwi, które odbiegały w znaczny sposób od normy.
Wczorajsze doświadczenie z teleporady, również nie wpływa pozytywnie na moją opinię o placówce. Zgłosiłam potrzebę kontaktu z lekarzem z powodu 38 stopniowej gorączki dziecka, na telefon musiałam czekać 1,5 godziny i w między czasie udało mi się skontaktować z innym pediatrą, który od razu kazał mi do siebie przyjechać. Dr Sikorska, która oddzwoniła i usłyszała, że jednak wybieram się do innego pediatry w bardzo niekulturalny, chamski nawet sposób zaczęła komentować moje postępowanie poddając w wątpliwość czy stan mojego dziecka jest dla mnie na pewno aż tak pilny skoro postępuję tak a nie inaczej. Uważam, że lekarz jest od tego, żeby leczyć, a nie żeby wydawać swoje prywatne opinie na mój temat.
Kończąc - może i lekarze pracujący w tej placówce, a zwłaszcza dwie wspomniane przeze mnie Panie dr, mają spore doświadczenie w pracy, ale chyba brakuje im wiedzy i zatrzymały się na czasach, w których nie było możliwości zgłoszenia się do lekarza prywatnie.
flagowy przykład jak powinno sie wykluczyc taka patologie z zycia publicznego...
1 telefon odebrali i otrzymałem informacje ze nie ma obecnie nikogo kto moze mnie zapisac mam zadzwonic za 7 dni jak pani wroci z urlopu... smiech na sali nastepny telefon i dostałem informacje ze oddzwonia do mnie w ciagu miesiaca i otrzymam date