Adres:
Prądnicka 50a, Kraków Prądnik Biały
Świadczenia specjalistyczne | Kolejka | Numer telefonu | Inne ośrodki | ||
---|---|---|---|---|---|
Poradnia psychologiczna
Psycholog |
68 dni | 12 632 70 27 |
|
||
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00 WT09:00-20:00 ŚR08:00-20:00 CZ08:00-19:00 PT09:00-14:00 |
Przełączenie, przekazanie telefonu lekarzowi, umożliwienie Pacjentowi kontaktu z lekarzem jest obowiązkiem recepcjonistki i tutaj nie macie żadnego pola do dyskusji. Nie wywiązujecie się ze swojej pracy - składam na was skargę do dyrektora placówki.
Jest pare rzeczy w maszachabie, ktore mozna by zrobic lepiej, ale pokazcie mi gdzie jest idealnie?
Ja polecam!
Panie recepcjonistki także miłe i pomocne.
Lekarze specjaliści bardzo na plus, Pani okulistka w rzetelny sposób przeprowadziła badanie, tak jak i Pani doktor orzecznik. Polevam!
Bardzo nie polecam jednej starszej Pani psycholog. Spotkania opierały się głównie na tym, że opowiadała o sobie, swojej rodzinie oraz o innych pacjentach (których zdarzało jej się krytykować, co jest niedopuszczalne, aby krytykować postawy jednych pacjentów do drugich). Pani psycholog często przerywała wypowiedzi, zmieniała wątki, nawet zdarzało się, że w „odpowiedzi” na moje przemyślenia przewracała oczami lub zdarzało jej się zaśmiać (dla sprostowania dodam, że nie opowiadałam tam żartów lub zabawnych sytuacji z mojego życia 😉). Niczego nie zapisywała i zapominała o czym wcześniej rozmawiałyśmy. Zamiast obiektywnych uwag i ewentualnego zaproponowania narzędzi do radzenia sobie z problemem, sprowadzała wszystko do porad, które były oparte o jej osobiste doświadczenia i przekonania, a momentami jej odpowiedzi sprowadzały się do naprawdę prymitywnych uproszczeń opartych o stereotypy… Praktycznie na każdym spotkaniu pojawiały się uwagi typu „nie należy się nad sobą użalać” oraz, że „trzeba marzyć i myśleć pozytywnie”. Z jednej strony padały tego typu sformułowania, z drugiej, gdy opowiadałam m.in. o swoich planach zawodowych, czy też tych związanych z dalszym etapem nauki, było to negowane i Pani psycholog zaczynała wymieniać wszelkie możliwe czarne scenariusze związane z obraniem konkretnej ścieżki. Pojawia się zatem pytanie - gdzie to pozytywne myślenie? Dla zobrazowania sytuacji podam Państwu przykład, gdy mówiłam o tym, iż rozważam podjęcie dalszego etapu studiów, a wtenczas Pani psycholog przerwała moją wypowiedź kwitując to stwierdzeniem (tutaj cytat) - „niech sobie to Pani wybije z głowy”, argumentując to sytuacją ze swojego życia… I na sam koniec drugi, zdecydowanie bardziej osobisty i wrażliwy przykład, jednakże myślę, że dobitnie obrazujący brak jakiegokolwiek profesjonalizmu i empatii ze strony tej Pani - gdy wspomniałam o nawracających myślach samobójczych w odpowiedzi usłyszałam (i tutaj również cytat) - „najłatwiej jest się nad sobą użalać i uciekać od problemu, a z problemem trzeba się zmierzyć”. Mam nadzieję, że do tej Pani nigdy nie trafi ktoś, kto znajduje się w bardzo głębokim kryzysie, bo niewiadomo co by mogło stać się z osobą, która jest na rzeczywistym etapie planowania samobójstwa i jeszcze by usłyszała, że tak właściwie to się nad sobą użala… Po usłyszeniu tych słów zdecydowałam, że kategorycznie rezygnuję z tego przedsięwzięcia, gdyż te wizyty zupełnie w niczym mi nie pomogły, a z perspektywy czasu jestem nawet skłonna zaryzykować stwierdzenie, że mi zaszkodziły, bo to czego tam wysłuchiwałam, w pewnych obszarach życia nasiliło moje lęki (dlatego zdecydowałam się na pozostawienie tej opinii). Żałuję tylko, że tak długo łudziłam się, że może jednak w czymś mi to pomoże, ale jak to się mówi - tonący brzytwy się chwyta…
Częstotliwość wizyt - średnio jedna na dwa miesiące…
Jedyny plus to bardzo miłe i pomocne Panie w recepcji.