Adres:
al. Adolfa Dygasińskiego 25, Kraków Bieżanów-Prokocim
Świadczenia specjalistyczne | Kolejka | Numer telefonu | Inne ośrodki | ||
---|---|---|---|---|---|
Poradnia rehabilitacyjna dla dzieci
Rehabilitacja |
7 dni | 12 658 88 92 |
|
||
Godziny rejestracji:
PN15:30-18:15 WT15:30-18:00 ŚR15:30-18:15 CZ13:00-18:00 PTnieczynne Godziny przyjęć:
PN15:30-18:15 WT13:00-18:00 ŚR15:30-18:15 CZnieczynne PTnieczynne |
|||||
Zakład/ośrodek rehabilitacji leczniczej dziennej dla dzieci
Rehabilitacja |
1 dzień | 12 658 88 92 |
|
||
Godziny rejestracji:
PN07:00-15:30 WT07:00-15:30 ŚR07:00-15:30 CZ07:00-15:05 PT07:00-15:30 Godziny przyjęć:
PN07:00-15:00 WT07:00-15:00 ŚR07:00-15:00 CZ07:00-15:00 PT07:00-15:15 |
Byliśmy w poradni z 4,5 miesięcznym synem. Problemy w rozwoju ruchowym zauważyli pediatra, położna, neurologopeda i fizjoterapeuta. Pediatra stwierdzila że syn wymaga systematycznego wsparcia rozwoju i wydała skierowanie na rehabilitację. Wybraliśmy przychodnie na Dygasińskiego i po 1,5 miesiąca czekania na termin, pełni nadziei na profesjonalna pomoc, pojechaliśmy na wizytę. I zaczęło się. Najpierw pani z recepcji stwierdziła że na oko widać że synowi nic nie dolega, że rodzice przeważnie sami na siłę szukają dziecku chorób, że powinniśmy już dawno zacząć rozszerzać dietę bo jakby chłopak dostał kawałek mięsa to by nabrał sił i lepiej się rozwijał... Puściłam to bokiem bo to nie lekarz. Weszliśmy na wizytę. Pani doktor od wejścia była niemiła, oschła. Najpierw dostałam kąśliwe uwagi że nie wiem z czym przychodzę, potem jak zaczęłam mówić że syn jest z porodu indukowanego, że miał podcinane wędzidełko, że się napina od początku w barkach - pani stwierdziła że to nie ma nic do rzeczy i nie potrzebuje słuchać histori syna. Badanie dziecka trwało 30 sek. Pani położyła syna na brzuchu a jak ten podniósł głowę to stwierdziała "i co Pani od niego chce, przecież podnosi". Jak zaczęłam mówić że ma asymetrię i znosi go na jedną stronę i co chwila spada na prawo, to Pani stwierdziła "dziś na prawo, jutro na lewo". Jak zapytałam " czyli wszytsko jest w porządku?", pani odburkliwnie powiedziała "proszę Pani, wszytsko już powiedziałam". Jak wspomniałam że robimy w domu proste ćwiczenia z synem (w formie zabawy, zalecone przez naszego fizjoterapeute) to powiedziała "no i po co? Proszę nie męczyć syna, widać że jakiś przebodzccowany".
Na koniec Pani doktor zaczęła narzekać że dziś przyjmuje same małe dzieci, i ma już dość, że rodzice sami szukają dzieciom problemów.
Wyszliśmy po 10 minutach z zaleceniem "skończyć z ćwiczeniami, nie męczyć dziecka i dać mu spokój, przyjść się pokazać za 6 tygodni"..
Wychodząc z gabinetu płakać nam się chciało. cała wizyta przebiegała w strasznej atmosferze. Zero profesjonalizmu, empatii, taktu.. Jako rodzic czułam się zmieszana z błotem. Nie dość że nie dostaliśmy żadnej pomocy, to jeszcze wysiłek który do tej pory wkladmy w rozwój syna został skrytykowany.. Mieliśmy nadzieję że choć raz uda się skorzystać z pomocy w ramach NFZ, jednak kolejne rozczarowanie. I pomyśleć ze takie osoby są zatrudniane w poradni rehabilitacyjnej dla DZIECI...
Polecam dr Psiuk, p. M. Gibek i p. Obarę - wspaniali ludzie.