Ryszard Bąk

Placówka została oznaczona w serwisie jako nieaktywna. Może to m.in. oznaczać, że zaprzestała ona działalności w ramach NFZ lub zmieniły się jej dane kontaktowe.
W naszym serwisie do tej placówki nie są przypisane żadne usługi świadczone w ramach współpracy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Może to na przykład oznaczać, że ośrodek zerwał współpracę z NFZ lub zaczął prowadzić działalność pod inną nazwą.

Opinie o Ryszard Bąk

Dodaj opinię
5/5
W przychodni czekałam bardzo krótko na swoją kolej, co mnie zdziwiło, gdyż żadko to się zdążą w placówkach NFZ. Lekarz jest kompetentny i leki które mi zapisał szybko pomogły. Jedynym minusem jest zewnętrzny i wewnętrzny wygląd tej placówki.
1/5
Gorzej niż źle.
1/5
Lekarz odmówił mi wydania recepty twierdząc, że nie ma takiego leku w spisie leków, pewnie nawet nie znał pisowni, był problem z przyjęciem mnie bez ubezpieczenia, gdzie od 1 stycznia ubezpieczenie nie jest wymagane aby dostać się do lekarza rodzinnego. Przedstawiłem w rejestracji jak wygląda sytuacja, mogłem skłamać, że jestem ubezpieczony i nie byłoby problemu. Po wizycie od "lekarza" wyszedłem zestresowany przez co dostałem ataku skurczy i mam problem z dostaniem się do innej przychodni. Poczułem się przez lekarza potraktowany jakbym był narkomanem wymuszającym receptę. Brak jakiegokolwiek zrozumienia dla pacjenta, stanowczo odradzam.
2/5
Brak kolejek, pacjenci są przyjmowani od ręki. Pani doktor powinna dawno być na emeryturze, opryskliwa, niemiła, popełnia błędy przy wypisywaniu skierowań, zwolnień i tym podobne. Pan doktor małomówny, leczy objawy. Ze skierowaniami jest ciężko. Jednak leczą, brak kolejek. Na własną odpowiedzialność
1/5
Pani doktor ma problemy z pamięcią i od dawna powinna być na emeryturze- zapomina o co przed chwilą zapytała i co powiedziała. Brak kompetencji rażący. Być może jest niedobór lekarzy, ale chyba nie aż taki, żeby musieli pracować emeryci z demencją!
1/5
Pracująca w tej przychodni pani doktor Krystyna to sprawa dla Prokuratury, kobieta ma taką demencje, że czasami wręcz nie ma z nią kontaktu i chyba przeważnie się nie orientuje gdzie jest i co robi. Przepisuje to co jej się powie pod warunkiem, że się przypilnuje co napisała, bo ciągle zapomina i się myli. Można poprosić panią doktor o przepisanie dosłownie wszystkiego bo nie zna nazw leków i to pacjent jej musi podyktować nazwę leku, ilość i dawkowanie. Co to za lek i w jakim celu go przepisuje, pani doktor nie wie.
W związku z powyższym Pani doktor stanowi realne zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów. Uważam, że zatrudnianie osoby w takim stanie na stanowisku lekarza to za przestępstwo. O aspektach moralnych takiego postępowania i o tym co myślę o panu Ryszardzie Bąk, który zatrudnia tę biedną chorą niekontaktującą kobietę...nie napiszę, szkoda słów na takich ludzi, ale NFZ i Prokuraturę zawiadomię.
5/5
Bardzo krótkie kolejki lub w ogóle ich brak. Pan doktor Murawski bardzo kompetentny i pomocny, zawsze mogłem na niego liczyć. Owszem, jest dość małomówny ale to nie jest wcale wada, to lekarz który musi skupić się na swojej odpowiedzialnej pracy, a nie plotkująca przekupka na targu. Polecam wizyty u Pana doktora i pozdrawiam go.
5/5
Polecam i potwierdzam że często nie ma w ogóle kolejki. Lekarz jak najbardziej OK.
5/5
Polecam tę przychodnię chyba że lubicie kolejki to zapraszam gdzie indziej. 5/5
1/5
Chcialam sie zapisac na szczepienie covid 19 mam 78lat odmowiono mi poniewaz nie jestem pacjentka tej przychodni moja przychodnia nie figuruje na liscie do szczepien uwazam ze to jakis absurd po co takie punkty zglaszaja sie na liste
1/5
Rejstratorki opryskliwe lekarze jeszcze gorsi. Powinien zajac sie nimi. Nfz bo za darmo dostaja pieniazki za nasz leczenie
2/5
Doktor Murawski z Przychodni na Hallera to dobry, empatyczny i skromny człowiek ale mam wątpliwosci czy to dobry lekarz.
W przychodni nie ma kolejek.
Nie ma problemu ze skierowaniami i L4. Nie żaluje skierowań. Byłam bardzo zaskoczona jak doktor sam do mnie oddzwaniał. Bardzo się stara pomóc każdemu pacjentowi. Niestety nie pamięta jakie leki przepisuje. Ostanio w krótkim czasie ( 2 tyg) dr. zapisał mi 3 antybiotyki i ten sam syrop. Zapytałam czy tak można przyjmować antybiotyk po antybiotyku. Doktor odpowiedział mi że nie można ale receptę mi wystawił. Może w Pandemię inaczej się nie da. Nie ma leku na Covid.... ale straciłam zaufanie do doktora. Mimo dużej sympatii rezygnuję po 10 latach😢
Dodaj opinię

Adres:

Hallera 4, Olsztyn