Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 1 w Lublinie

Stanisława Staszica 16
Lublin
Świadczenia specjalistyczne Kolejka Numer telefonu Inne ośrodki
Badania prenatalne 81 532 66 12
Godziny otwarcia:
PN08:00-10:00
WT09:30-10:30
ŚR08:30-10:30
CZ08:30-10:30
PT09:00-11:00
Leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu B 3 dni 81 534 94 16
Leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu B 3 dni 81 534 94 18
Leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C terapią bezinterferonową 0 dni 81 534 94 18
Oddział chorób wewnętrznych 56 dni 81 532 10 62
Oddział chorób zakaźnych 4 dni 81 534 94 16
Oddział neonatologiczny 3 dni 81 534 97 76
Oddział onkologii klinicznej/chemioterapii 7 dni 81 532 21 58
Poradnia chorób zakaźnych 59 dni 81 534 94 18
Godziny otwarcia:
PN09:00-12:00
WT10:00-12:00
ŚR10:00-12:00
CZ09:00-11:00
PT09:00-12:00
Poradnia hepatologiczna 227 dni 81 534 94 18
Godziny otwarcia:
PN08:00-12:00
WT08:00-10:00
ŚR08:00-10:00
CZ08:00-12:00
PT08:00-10:00
Poradnia profilaktyczno-lecznicza (hiv/aids) 3 dni 81 534 22 88
Godziny otwarcia:
PN10:00-14:00
WTnieczynne
ŚR10:00-18:00
CZnieczynne
PT10:00-14:00
Świadczenia endokrynologiczne
Poradnia Andrologiczna
9 dni 81 534 96 59
Godziny otwarcia:
PN08:00-12:00
WT08:00-12:00
ŚRnieczynne
CZnieczynne
PT08:00-12:00

Opinie o Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 1 w Lublinie

Dodaj opinię
1/5
Czekałem z tą opinią do zakończenia leczenia. Jestem już pół roku po leczeniu. Moim lekarzem prowadzącym była Borowicz. Jest nieprzyjemna i raczej skromna w odpowiedzi na pytania, które zadawałem. Wszystkie moje wizyty a był ich kilkanaście razem z tymi w szpitalu mogę streścić kilkoma jej zdaniami. 1. U kogo pan się leczy? - przy prawie każdej wizycie pytała. 2. proszę pytać w sekretariacie. 3. jak się pan czuje. 4. no tak to jest. 5. nie wiem.
Ostania moja wizyta była bardzo nieprzyjemna. Przez 5 minut wizyty czytała dokumenty, przez drugie pięć pisała. Moja obecność w ogóle jej nie interesowała. Mógłbym tę wizytę spędzić na korytarzu a ona w zaciszu gabinetu napisałaby co trzeba i oddała receptę. Jestem osobą kontaktową ale z nią nie mogłem się dogadać. Zapisywałem sobie pytania jakie mam, żeby dowiedzieć się jak powinienem postępować w przypadku mojej choroby. Na większość nie miała odpowiedzi. Jak pytałem jak wygląda rozpoczęcie leczenia odpowiedziała mi że nie wie. Jak powiedziałem, że czekam już 3 lata odpowiedziała - "no tak to jest". Pytałem czy wszystko już mam do podjęcia leczenia żeby być przygotowanym w 100% odpowiadała tak. A później okazało się że nie mam zrobionych badań na pod-genotyp. Na wizyty czekałem pod gabinetem od godziny do 4 h bo spóźniała się, wyjeżdżała w trakcie i człowiek stał tam jak petent przed okienkiem w urzędzie z czasów PRL.
Poza tym, leczenie w tej jednostce przypominało zmagania w grach planszowych. nawet jak byłem przygotowany to okazało się, że nie tak trzeba było postąpić bo oni mają taki system że trzeba inaczej działać. Nikt nie udzielił mi tam pełnej, konkretnej odpowiedzi na moje pytania. Dawkowali mi wiedzę co robić dalej jakby to był coś tak cennego jak woda na pustyni. po kropelce. A jeśli nie zadałeś im pytania ważnego i właściwego, no bo skąd mogłeś wiedzieć, że trzeba, to odpowiedzą ci: "było pytać". Czekałem na telefon że jest już leczenie trzy lata. Zmieniłem taktykę i sam wydzwaniałem i okazało się, że no przecież już możemy leczyć. Porażka na całej linii.
1/5
Ta przychodnia to totalna porażka. Ciężko się dostać bo ciągle nie ma zapisów - nic dziwnego jak lekarze przyjmują tylko przez 3 godziny a pojawiają się z 2 godzinnym spóźnieniem. Jak się cudem uda dostać to kolejne wizyty na zasadzie "proszenia się" aby jakiś lekarz łaskawie przyjął z czego przeważnie odmawiają z uśmiechem na ustach bo "dzisiaj nie dadzą rady" (nie dziwota jak po odliczeniu czasu spóźnienia zostaje im godzina na przyjmowanie pacjentów). Za to z sanepidu uparcie dzwonią o dostarczenie wyników (tylko jak je dostarczyć jeśli nie ma szans na dostanie się do lekarza a co za tym idzie na leczenie choroby...?). Hmmm może sama diagnoza wystarcza a dolegliwości kiedyś same ustąpią np. jak pacjent umrze.... Jak dla mnie to opinia powinna być -5 gwiazdek ale takiej niestety nie ma więc daję najniższą możliwą :/
1/5
Do lekarza trzeba czekać 10- 11miesięcy. W rejestracji panie są nie przyjemne.Człowiek się czuje jak intruz , gdy prosi o wizytę do lekarza.Dzięki za takie leczenie przy WZW c.
1/5
tak jest wszedzie ,na kazdym poziomie leczenia laske robia ze do gabinetu sie wejdzie a do tego nie ma pojecia jak leczyc takich lekarzy mamy ,nie dziwne ze mnustwo ludzi po 40 roku umiera wiecej od okolo 12 lat i nikt za to nie odpowiada bo KTO...... 21 WIEK A LEKARZE GORSZE JAK W PRL SKANDAL...OPIEKA W SZPITALACH ZEROWA PO CO TA PROKURATURA ITD
1/5
Chirurgia ogólna. Mama właśnie zmarła w tym szpitalu po ciężkiej walce z rakiem. Najpierw poprzez nieudolne leczenie przez lek. Monikę Lewicką z którą nie można było nigdy porozmawiać ani nic się dowiedzieć bo nie odpowiadała, nie sluchała pacjentów - aroganckie zachowanie i utrzymywanie posady tylko i wyłącznie dzięki znajomości u ordynatora, przez tragiczne warunki gdzie chorzy na raka muszą siedzieć na korytarzu przyjmując chemię przez cały dzień i na końcu na oddziale chirurgii ogólnej gdzie prowadzący dr Ciechański codziennie mówił co innego, nie miał zielonego pojęcia co się dzieje z pacjentami i mylił co chwilę diagnozy wprowadzając rodziny pacjentów w błąd. Jedyne na czym się skupiał to studenci którzy uczyli się na pacjentach, nawet na tych zaraz po poważnych operacjach gdzie nie umieli pobrać krwi czy zrobić zastrzyku co bylo bardzo niebezpieczne w takich przypadkach. Co mnie wcale nie dziwi ponieważ często lekarze na tym oddziale też nie potrafili dokładnie zbadać pacjenta i określić przyczyny ani przebiegu choroby. Lekarze zmieniaja się tam codziennie i nie przekazują sobie waznych informacji na temat pacjentow. nawet przy nas jeden pacjent zmarł na sali ponieważ nie bylo żadnego lekarza w tej chwili żeby zająć się pacjentem z sali pooperacyjnej. wszyscy byli na operacji a pielęgniarz nie mógł znaleźć numeru telefonu na inny oddział żeby zadzwonić po innego lekarza. Jesteśmy zdruzgotani po tym co zobaczyliśmy na tym oddziale przed śmiercią naszej mamy i na pewno tego tak nie zostawimy.
4/5
Bardzo słaba komunikacja z pacjentem, przekładane porady i niestety ogólny bałagan, trudno szczególnie w weekend o kontakt z lekarzem na oddziale, bardzo sympatyczny personel pomocniczy i pielęgniarki
Dodaj opinię

Adres:

Stanisława Staszica 16, Lublin Śródmieście

Numer telefonu:

Numery telefonów znajdują się na liście świadczeń

Strona internetowa: