Adres:
Wolska 37, Warszawa Wola
Świadczenia specjalistyczne | Kolejka | Numer telefonu | Inne ośrodki | ||
---|---|---|---|---|---|
Kolonoskopia
Endoskopia |
60 dni | 22 335 54 31 |
|
||
Godziny otwarcia:
PN12:01-14:00,08:00-14:00 WT06:00-07:30,12:00-15:00 ŚR07:01-07:30,06:00-07:30 CZ06:00-07:30,15:00-20:00 PTnieczynne SO12:01-15:00,08:00-15:00 |
|||||
Leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu B | 0 dni | 22 335 52 93 | |||
Leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C terapią bezinterferonową | 64 dni | 22 335 52 93 | |||
Oddział chorób zakaźnych | 0 dni | 22 335 52 16 | |||
Oddział chorób zakaźnych | 0 dni | 22 335 52 93 | |||
Oddział chorób zakaźnych dla dzieci | 0 dni | 22 335 52 92 | |||
Poradnia chorób zakaźnych | 160 dni | 22 335 52 35 |
|
||
Godziny otwarcia:
PN07:30-18:00 WT07:30-18:00 ŚR07:30-18:00 CZ07:30-18:00 PT07:30-15:35 |
|||||
Poradnia profilaktyczno-lecznicza (hiv/aids) | 0 dni | 22 335 81 01, 102 |
|
||
Godziny otwarcia:
PN08:00-18:00 WT07:30-18:00 ŚR07:30-18:00 CZ08:00-18:00 PT07:30-18:00 |
|||||
Świadczenia tomografii komputerowej
Tomografia (TK) |
6 dni | 22 335 52 41 |
|
||
Godziny otwarcia:
PN14:00-16:00 WTnieczynne ŚR10:00-12:00 CZ10:00-12:00 PTnieczynne |
Jedenaście lat później to samo. Te same objawy i słownie, znalazłem jedną larwę, taką samą. Już wiadomo było dla mnie, że to jest, to samo. Poszedłem porozmawiać na dyżur dyrekcji, ale znowu byłem miły, więc nic nie uzyskałem. Napisałem jeszcze maile do dyrekcji i do pracowni parazytologii, załączając zdjęcia spod mikroskopu sprzed 11 lat (zrobił mi je wtedy lekarz weterynarii) i makro obecne. Bez żadnej odpowiedzi. To dziękuję.
Zamiast iść do lekarza ogólnego po skierowanie i być ponownie zbytym, pewnie jako „wariat”. Pomyślałem, że trzeba szukać specjalisty od pasożytów, ale specjalisty, bo się na tym nie znam.
I znalazłem wywiad ze specjalistą w USA, że badają i szukają przyczyn. Odnalazłem w sieci jego adres mailowy w instytucie w którym pracuje i wysłałem te same zdjęcia, które wysłałem mailem na Wolską. Trzy dni później była odpowiedź od asystenta rozpoznaniem co jest na zdjęciach. Alergia na włosy larwy chrząszcza dywanowego (carpet beetle). Notabene nadal mam w pokoju ten sam dywan 100% wełny, na stronach angielsko języcznych też piszą, że czasem widać larwy na pościeli (coś je ciągnie do tłuszczu, wilgoci, naskórka?).
Gdyby wykonywali badania próbek, choć powierzchownie, typu: Nie pasożyt, larwa jakiegoś chrząszcza, to po objawach i słowie chrząszcz odnalazłbym już wtedy, tą larwę w Google i wyszłoby, że to alergia. Sama larwa krótka ok 6mm i pół milimetra gruba, z nóżkami zakończonymi pazurkami, ale że ma włosy w kępkach na łącznikach członów, to widać tylko na zdjęciach mikroskopowych.
To nie piszę niestety dziękuje, bo stres był straszny, obawiałem się, że mogą tym zarazić domowników, jeśli ja to złapałem, mogli oni, i myślałem że tego nie da się samemu wykasować i zauważyłem z ubyło mi 10kg wagi (to akurat było pozytywne, ale kłopoty z jelitami nie pozwoliły mi się tym cieszyć i trądzik się pojawił „młodzieńczy” na twarzy i klatce piersiowej). O alergii nie pomyślałem wtedy, lata temu, ba myślałem wtedy, że nie mam alergii na nic. Fachowiec to fachowiec, tu w dziale analiz próbek, są pierdoły i oby z takim się nie stykać, nic nie da miła pani lekarz, gdy nie zbada się próbki, tylko obejrzy się ją na oko i zniszczy. Może być skuteczny jeszcze szczegółowy wywiad.
Warto napisać artykuł do prasy fachowej. Dlaczego niektóre choroby nie są wykrywane? To byłby świetny artykuł i dużo dałby młodym lekarzom.
Bardzo miło pozdrawiam.