Wbrew powszechnemu przekonaniu ani kierowca prywatnego samochodu ani motocyklista nie mają w Polsce obowiązku posiadania apteczki pierwszej pomocy. Warto ją jednak mieć – w razie wypadku trudno bowiem bez opatrunków czy nożyczek prowadzić skuteczną akcję ratowniczą.

Zgodnie z polskimi przepisami (reguluje to rozporządzenie ministra infrastruktury) apteczka pierwszej pomocy musi być na wyposażeniu tylko niektórych pojazdów. Obowiązkowa jest w autobusach, taksówkach, samochodach ciężarowych przystosowanych do przewozu osób, a także pojazdach, które służą do nauki jazdy i egzaminowania młodych kierowców. Za jej brak w tych pojazdach grozi od 20 do 500 zł mandatu.

– Nie ma prawnego obowiązku posiadania apteczki w prywatnym samochodzie, ale to jest nasz moralny, etyczny obowiązek – apeluje insp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Co powinno być w apteczce pierwszej pomocy

Trzeba też pamiętać, że o ile na polskich drogach nie ma takiego obowiązku, to w większości państw UE m.in. we Francji, Danii, Szwecji, Norwegii, Czechach, Niemczech czy Słowacji apteczka w samochodzie to konieczność.

Poruszając się po drogach większości krajów UE, musimy mieć zestaw pierwszej pomocy zgodny z unijną normą DIN 13164-B. Wyposażona zgodnie z tą normą apteczka powinna zawierać m.in. gotowe opatrunki z kompresem w różnych rozmiarach, różnej wielkości plastry, opaski elastyczne, chusty opatrunkowe i trójkątne, kompresy gazowe, nożyczki, rękawiczki jednorazowe, koc ratunkowy (folię termiczną), maseczkę do sztucznego oddychania, instrukcję udzielania pierwszej pomocy.

Wyposażenie zgodnej z unijną normą apteczki powinno być wskazówką, co powinniśmy wozić w naszych samochodach bez względu na to, czy taki obowiązek nas dotyczy, czy nie.

Bez apteczki trudno pomóc ofiarom wypadku

Zgodnie z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym jeśli będziemy uczestniczyli w wypadku, w którym będą osoby poszkodowane, mamy obowiązek niezwłocznie udzielić niezbędnej pomocy i wezwać policję oraz pogotowie. Insp. Konkolewski przypomina też przepisy m.in. Kodeksu wykroczeń, które mówią, że osoba, która uczestnicząc w wypadku drogowym, nie udziela niezbędnej pomocy ofierze wypadku, podlega karze aresztu albo grzywny.

– Jeśli posiadam apteczkę, to jestem już krok do przodu w wyścigu z czasem, w wyścigu ze śmiercią - podkreśla ekspert.

Konkolewski przypomina, że apteczkę pierwszej pomocy możemy dziś kupić w każdym supermarkecie, na każdej stacji paliw. - To nie jest towar deficytowy – zauważa.

Zwraca też uwagę, że producenci samochodów prawie do każdego nowego auta dodają obecnie apteczkę.

Możesz ocenić ten artykuł: