Dotąd przeprowadzono jedynie nieliczne badania napojów energetyzujących, ale wszystkie skłaniają do tego samego wniosku: poza kofeiną nie ma w nich nic więcej. Czy warto zatem je spożywać?

Zwolennikami napojów energetyzujących są Amerykanie, którzy przeznaczają na nie więcej niż na mrożoną herbatę i napoje kierowane do osób uprawiających sport. Polacy w 2012 r. wypili ponad 22 mln tych napojów, na co przeznaczyli prawie 83 mln zł. W Azji spada jednak zainteresowanie napojami energetyzującymi, podobnie jest w Japonii, gdzie pojawiły się najwcześniej, już w latach 40. XX w.

Po pierwsze: kofeina

Co takiego jest w tych napojach, że część osób sięga po nie nawet codziennie? Producenci przekonują, że napoje energetyzujące zawierają coś więcej niż tylko kofeinę. W spotach reklamowych pojawiają się zapewniania, że napoje energetyzujące poprawiają refleks, wytrzymałość i aktywność, a ich receptura bazuje na ustaleniach naukowych.

Japończycy podczas II wojny światowej właśnie z tego powodu wprowadzili je do użycia - żeby zmniejszyć u marynarzy zmęczenie i poprawić czujność, koncentrację uwagi oraz spostrzegawczość podczas nocnej wachty.

Niezależni specjaliści, którzy badali napoje energetyzujące, uważają jednak, że poza kofeiną nie ma w nich nic więcej. Owszem, po ich wypiciu można mieć odczucie, że szybciej dają "kopa", ale to jedynie dlatego, że są zwykle szybko wypijanym koncentratem. Po szybkim wypiciu "małej czarnej" efekt jest podobny, z tą różnicą, że jest ona tańsza.

Kofeina działa pobudzająco i zwiększa koncentrację uwagi. Nawet u sportowców zwiększa wydolność organizmu. Nic dziwnego, że jest najczęściej stosowaną substancją na świecie. Dr Roland Griffiths z Johns Hopkins University twierdzi jednak, że napoje energetyzujące są jedynie kolejnym sposobem na spożywanie kofeiny, do czego producenci nie chcą się przyznać – stwierdził w wypowiedzi dla "New York Times".

Tauryna i witaminy

W napojach energetyzujących znajduje się tauryna, związek organiczny z grupy aminokwasów. Z niektórych badań wynika, że może ona zmniejszać ryzyko zawału serca u kobiet z wysokim poziomem cholesterolu. Osoby zagrożone zawałem mogą jednak zapewnić sobie jej spożycie w wielu innych suplementach diety. Poza tym najlepszym sposobem na obniżenie cholesterolu we krwi jest zażywanie odpowiednich leków.

Komisja Europejska odrzuciła jako nieuzasadnione twierdzenie producentów, że tauryna stymuluje sprawność umysłową, korzystnie wpływa na serce i przyśpiesza regenerację mięśni po wysiłku. Wprawdzie w 2012 r. szkoccy badacze przekonywali, że suplementy zawierające 1 000 mg tauryny poprawiają wydolność biegaczy średniodystansowych, jednak inne obserwacje tego nie potwierdziły. Badania na zwierzętach sugerują, że tauryna przynosi jakiś efekt, ale tylko w dużych dawkach, które u ludzi byłyby zbyt ryzykowne.

W napojach znajdują się witaminy B12 i B6, ale nie wykazują one żadnego działania energetyzującego. Są bardzo potrzebne naszemu organizmowi, jednak w dostatecznej ilości są dostarczane w prawidłowej diecie.

Według European Food Safety Authorit nie ma dowodów naukowych, że picie napojów energetyzujących jest korzystne. Zwraca się natomiast uwagę na to, że niebezpieczne jest mieszanie alkoholu z napojami energetyzującymi, gdyż osoby pijące czują się wtedy mniej pijane. Łatwo wtedy nadużyć trunków.

Spożywanie napojów energetyzujących może również powodować arytmię serca i zwiększać ciśnienie skurczowe. W skrajnych sytuacjach grozi to nawet zgonem.

Możesz ocenić ten artykuł: