Pielęgniarka jest łącznikiem między pacjentem a lekarzem; jej rolą jest redukowanie napięcia i rozwiewanie wątpliwości chorego. Każda pielęgniarka wie, że przed operacją lub innym zabiegiem nie ma głupich pytań, a pacjent ma prawo się bać.

– Zmniejszanie lęku pacjentów to nasza główna rola. Przed operacją lekarz informuje pacjenta, co go czeka, ale tłumaczy raczej merytorycznie, a pielęgniarka – empatycznie, skupiając się na uczuciach pacjenta – mówi pielęgniarka anestezjologiczna Zuzanna Zwierzchowska.

Podkreśla, że pacjenci bardziej otwierają się przed pielęgniarką niż przed lekarzem, czują wobec niej mniejszy dystans, z nią łatwiej im się rozmawia o swoich obawach przed zabiegiem czy operacją.

Czego nie robić?

– W rozmowie z pacjentem nie należy podnosić głosu, zbywać go, trzeba wychodzić z założenia, że nie ma głupich pytań i cierpliwie odpowiadać na wszystkie, które mają związek z czekającym pacjenta zabiegiem – radzi Zwierzchowska.

Jak dodaje należy unikać atmosfery pośpiechu. Pacjent powinien mieć wrażenie, że to koło niego wszystko się kręci.

Nie należy plotkować z pacjentem i w żadnym wypadku nie dać się wciągnąć w rozmowę, jak dany zabieg przebiegał u innych chorych.

Należy wystrzegać się również takich błędów, jak rozmowa z inną pielęgniarką lub lekarzem o pacjencie w jego obecności, tak jakby go przy tym nie było; udzielanie lakonicznych, zdawkowych odpowiedzi na pytania; sprawianie wrażenia zatajania przed pacjentem jakichś informacji.

Jak pomóc zredukować stres przed zabiegiem?

Lęki często biorą się z niewiedzy, dlatego ważne jest, by pacjent był poinformowany, co go czeka i co się będzie z nim działo. Pielęgniarka powinna udzielać chorym informacji w sposób, który będzie dla nich zrozumiały. - Taka rozmowa ma zbudować poczucie bezpieczeństwa – podkreśla Zwierzchowska.

Pielęgniarka powinna także poinformować pacjenta, jak ma się przygotować do zabiegu – np. że powinien być na czczo, że w jakichś miejscach powinien się ogolić, zdjąć biżuterię, wyjąć protezy. Powinna także sprawdzić, czy zrobił to właściwie i w razie potrzeby pomóc.

W zależności od tego, czy zabieg będzie przeprowadzany w znieczuleniu ogólnym, czy miejscowym, przygotowania wyglądają nieco inaczej, inne są też lęki pacjentów. Jedni boją się znieczulenia ogólnego i wolą pozostawać świadomi, byle ich tylko nic nie bolało, innych przeraża wizja zabiegu, chcą spać i niczego nie widzieć.

– Przed operacją zapewniamy pacjentów, że ani przez chwilę nie będą sami, że cały czas ktoś przy nich będzie. Bo największy lęk związany ze znieczuleniem ogólnym wiąże się ze świadomością, że przez jakiś czas człowiek przebywa w stanie, w którym pozbawiony jest kontroli nad własnym ciałem – mówi Zwierzchowska.

Na atmosferę rozmowy, a co za tym idzie na samopoczucie pacjenta mają wpływ wa¬runki, w których rozmowa ta odbywa się. Sytuacje, w których pacjent chcąc rozwiać nurtujące go wątpliwości, musi biec po korytarzu za śpie¬szącą się pielęgniarką albo gdy rozmowa odbywa się w obecności osób trzecich, nie zapewniają komfortu ani poczucia intymności.

Jak uspokajać małych pacjentów?

Także w przypadku dzieci podstawą jest dokładne poinformowanie ich o tym, co będzie się działo podczas zabiegu.

– Tłumaczymy i objaśniamy wszystkie czynności, które będą wykonywane. Mówimy np., że pacjent dostanie maseczkę, przez którą będzie musiał oddychać, że będzie musiał nadmuchać taki specjalny worek, a gdy go nadmucha, to zaśnie – dziecko również powinno wiedzieć, co się będzie z nim działo – podkreśla Zwierzchowska.

W niektórych szpitalach rodzice mogą wejść z dzieckiem na salę operacyjną i towarzyszyć mu dopóki nie zaśnie, co znacznie pomaga obniżyć stres przed zabiegiem.

Możesz ocenić ten artykuł: