W zeszłym miesiącu Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport z kontroli działalności Narodowego Funduszu Zdrowia w 2013 roku. Jednym z najbardziej szokujących odkryć NIKu było wykazanie, że NFZ wydał prawie 5,5 miliona złotych na świadczenia, które nie mogły być wykonane tj. dotyczyły osób zmarłych (lub osób wykreślonych z rejestru ubezpieczonych) lub też zostały wykonane przez nieżyjących lekarzy. Ponadto Fundusz wydał ponad pół miliarda złotych na zapewnienie podstawowej opieki osobom, których ubezpieczenia zdrowotnego nie był w stanie potwierdzić.

Jakie jeszcze nieprawidłowości wykrył NIK?

  • Dostęp do świadczeń zdrowotnych pogorszył się w porównaniu do lat 2011-2012. Wciąż utrzymują się znaczne dysproporcje pomiędzy oddziałami wojewódzkimi NFZ w dostępie do świadczeń.
  • W niektórych oddziałach wojewódzkich nie zakontraktowano wszystkich zaplanowanych świadczeń ze względy na braki wymaganego personelu medycznego oraz niespełnienie wymogów Funduszu przez świadczeniodawców. Przykładowo:
    • W dolnośląskim nie zakontraktowano m.in. badań echokardiograficznych płodu i świadczeń w zakresie rehabilitacji wzroku. Wynikało to z braku oferentów zainteresowanych udzielaniem tych świadczeń.
    • W świętokrzyskim świadczenia w zakresie rehabilitacji pulmonologicznej realizował Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Św. Rafała w Czerwonej Górze, będący jedynym świadczeniodawcą, który od marca 2013 r., z powodu braku kadry lekarskiej rozwiązał umowę z NFZ.
    • W zachodniopomorskim nie zakontraktowano świadczeń w zakresie rehabilitacji pulmonologicznej oraz wzroku z uwagi na brak świadczeniodawców. Dodatkowo w subregionie koszalińskim, nie zapewniono dostępu do świadczeń stomatologicznych w zakresie pomocy doraźnej.
    • W świętokrzyskim i opolskim nie zapewniono dostępu do świadczeń w okulistyce (hospitalizacja planowa).
  • NFZ w nieustandaryzowany sposób prowadzi ewidencję i sprawozdawczość kosztów wykonania świadczeń. Skutkuje to tym, że praktycznie niewykonalne jest określenie jakie powinny być adekwatne ceny kontraktowanych usług. Oznacza to, że wykonanie części procedur medycznych może być dla ośrodków zdrowia nierentowna (co może ograniczać pacjentom do nich dostęp), a część może przynosić nadmierne dochody (przez co mogą być udzielane wbrew potrzebom medycznym).
  • Każdy z oddziałów wojewódzkich ma tzw. rezerwę migracyjną (tj. środki zarezerowane na leczenie pacjentów pochodzących z innych województw). W 2013 niedoszacowano tę rezerwę o prawie miliard złotych, co skutkuje tym, że część oddziałów będzie musiało pokryć te koszty obciążając plany finansowe przyszłych okresów.
Więcej informacji na temat kontroli można odnaleźć w raporcie na stronie NIK.
Możesz ocenić ten artykuł: