Udzielając pomocy osobie porażonej prądem, trzeba przede wszystkim odizolować poszkodowanego od źródła prądu. Przed wyłączeniem napięcia nie wolno dotykać ofiary, gdyż samemu można ulec porażeniu.

Prąd elektryczny przepływający przez ciało człowieka powoduje szereg reakcji organizmu stwarzających bezpośrednie zagrożenie dla życia. To, jak ciężkie jest porażenie prądem elektrycznym, zależy przede wszystkim od natężenia i czasu przepływu prądu przez ciało człowieka.

Po pierwsze: odizolować od źródła prądu

Porażenie prądem elektrycznym może objawiać się m.in.: odczuwaniem bólu, kurczami mięśni; zatrzymaniem oddechu, zaburzeniami krążenia krwi; zaburzeniami wzroku, słuchu i zmysłu równowagi; utratą przytomności; oparzeniami skóry i wewnętrznych części ciała, włącznie ze zwęgleniem; migotaniem komór sercowych (fibrylacja) - bardzo groźnym dla życia człowieka, gdyż może prowadzić do śmierci.

Gdy udzielamy pomocy osobie porażonej prądem elektrycznym, w pierwszej kolejności musimy uwolnić ją od działania prądu. W tym celu należy wyłączyć napięcie - odłączyć bezpieczniki, wyciągnąć z gniazdka wtyczkę urządzenia, które spowodowało porażenie.

Przed wyłączeniem napięcia nie wolno dotykać porażonego, gdyż samemu można ulec porażeniu. Należy też pamiętać, aby zabezpieczyć siebie przed porażeniem, np. wkładając gumowe rękawice.

W przypadku, gdy wyłączenie napięcia jest trudne, niebezpieczne lub może trwać zbyt długo, należy odciągnąć lub odepchnąć porażonego od elementu instalacji lub urządzenia, które spowodowało porażenie. W tym celu można posłużyć się suchym kijem bądź deską lub pociągnąć porażonego za odzież, stojąc na izolowanym podłożu (np. na suchej desce).

Po drugie: wezwać pogotowie

W każdym przypadku po odizolowaniu i uwolnieniu porażonego spod napięcia konieczne jest wezwanie zespołu ratownictwa medycznego. - Każdy porażony prądem powinien trafić do szpitala, choćby tylko na obserwację - podkreślają ratownicy.

Do czasu przybycia ratowników należy pozostać z poszkodowanym.

Jeśli poszkodowany jest nieprzytomny, należy przenieść go w ciepłe, suche miejsce i starać się ocucić.

Jeżeli nie oddycha prawidłowo, rozpoczynamy masaż serca, wykonując na zmianę 30 uciśnięć klatki piersiowej i dwa oddechy ratownicze. Jeśli z jakichś powodów nie chcemy wykonywać sztucznego oddychania, możemy poprzestać na uciskaniu klatki piersiowej z częstością 100–120 na minutę. Akcję ratunkową należy kontynuować, aż do odzyskania przytomności przez poszkodowanego lub przybycia lekarza.

Jeśli poszkodowany jest nieprzytomny, ale oddycha prawidłowo, układamy go w pozycji bocznej.

Należy też opatrzyć ewentualne oparzenia. Najczęściej powstaną w tych miejscach, gdzie doszło do kontaktu ciała ze źródłem prądu, np. z przewodem.

Jak unikać niebezpieczeństwa

Bardziej niebezpieczny jest prąd zmienny, np. taki, który mamy w domowych gniazdkach, niż stały. Dlaczego? Ponieważ ten prąd nas nie "odrzuci", ale spowoduje skurcz mięśni; skurcz mięśni dłoni może np. uniemożliwić samouwolnienie od źródła prądu, bo osoba porażona nie będzie w stanie puścić przewodu i prąd przez dłuższy czas będzie przepływał przez ciało.

Elektrycy radzą też, żeby - jeśli nie jesteśmy pewni, czy przewód jest dobrze zabezpieczony - sprawdzać to wierzchem dłoni, nigdy wewnętrzną stroną. Dzięki temu, jeśli nastąpiłoby porażenie, nasze palce nie zacisną się na kablu pod wpływem skurczu mięśni.

Możesz ocenić ten artykuł: