Osoba cierpiąca na padaczkę nagle upada na ziemię i jest targana konwulsjami - taki obraz choroby utarł się w powszechnej świadomości. To stereotyp - mówią neurolodzy. W rzeczywistości padaczka miewa wiele bardzo różnych objawów.

– Padaczka jest chorobą o szerokim wachlarzu objawów klinicznych i zróżnicowanym przebiegu. Wspólne dla wszystkich rodzajów padaczek jest to, że napady są spontaniczne, nie prowokowane, a ich źródłem są nagłe wyładowania bioelektryczne w mózgu - mówi neurolog ze szpitala uniwersyteckiego w Olsztynie dr Tomasz Siwek.

"Niema" padaczka

Czteroletni Kuba z Olsztyna cierpi na padaczkę, odkąd skończył rok. Ataki ma co kilka miesięcy.

– Syn nie ma konwulsji, ale nagle traci przytomność, nie można go ocucić, nie ma z nim żadnego kontaktu - opowiada mama chłopca.

Jak mówi, pierwszy atak był dla niej przerażający.

– Dziecko wyglądało tak, jakby w jedną chwilę umarło - relacjonuje. Teraz, gdy Kuba ma atak, mama podaje mu doodbytowo leki i po kilku minutach chłopiec funkcjonuje, jakby nic się nie stało.

Różne objawy choroby

Atak padaczki nie musi wyglądać tak dramatycznie. Dr Siwek zauważa, że padaczka u dziecka równie dobrze może się objawić tzw. zawieszką. - Dziecko nagle patrzy w jeden punkt, często w okno, nic do niego nie dociera - wyjaśnia lekarz.

Innym objawem (zarówno u dzieci, jak i u dorosłych) może być np. nagłe drżenie rąk. Bywają także padaczki, których ataki są niezauważalne dla otoczenia, a sam chory bywa, że o nich zapomina.

– Dlatego nie wszyscy chorzy zdają sobie sprawę z tego, że cierpią na padaczkę - mówi neurolog.

Z drugiej strony jednak ataki padaczek mogą być tak dramatyczne (np. te objawiające się konwulsjami i utratą przytomności), że ich konsekwencją może być zgon chorego.

Zachorować może każdy

Na padaczkę może zachorować każdy i w całym okresie życia.

– Stosunkowo wysoka zapadalność na padaczki jest wśród małych dzieci. To się wiąże często z czynnikami okołoporodowymi, np. z uszkodzeniami mózgu dziecka - mówi neurolog.

U dzieci padaczka może być też wywołana przez choroby wrodzone lub zakaźne np. zapalenie opon mózgowych czy ropień mózgu.

Kolejną grupą, u której obserwuje się zwiększoną zachorowalność, są osoby po 60. roku życia. - Duże znaczenie w tej grupie ma nadużywanie alkoholu, urazy głowy czy choroby nowotworowe. Padaczki w tej grupie wiekowej mogą być też następstwem chorób generacyjnych i chorób naczyniowych mózgu - wyjaśnia neurolog.

Niespodziewany zgon

Wszyscy chorzy na padaczki, niezależnie od wieku i tego, jak objawia się choroba, narażeni są tzw. zjawisko nagłego niespodziewanego zgonu w padaczce (ang. Sudenly Unexpected Death in Epilepsy, w skrócie SUDEP).

Nagły zgon nie zawsze wiąże się z wystąpieniem ataku.

Padaczki leczy się przede wszystkim farmakologicznie (jest kilka rodzajów leków, ważna jest regularność ich przyjmowania), a niektóre - operacyjnie.

Możesz ocenić ten artykuł: