Choć w naszej kulturze nie nawykliśmy do jedzenia np. zupy z chryzantem, którą zajadają się Japończycy, warto się przełamać i przygotować omlet ze stokrotkami lub sałatkę z mieczyków. Będzie smacznie, zdrowo i pięknie.

Tradycja jadania kwiatów sięga starożytności i do dziś kultywowana jest w krajach Dalekiego Wschodu.

– Ale i w Europie z każdym rokiem rośnie zainteresowanie kwiatami jadalnymi. Są one traktowane głównie jako dodatek do sałatek albo przyprawa, ponieważ większość z nich ma ostry, pikantny smak – mówi Joanna Kmieć, która na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie obroniła pracę inżynierską "Rośliny ozdobne o jadalnych kwiatach".

O tym warto wiedzieć

Kwiaty jadalne cieszą się coraz większym uznaniem smakoszy nie tylko dlatego, że przygotowane z ich dodatkiem potrawy mają niepowtarzalny zapach i urok, ale też ze względu na wartości odżywcze, jakie zawierają. Wiele kwiatów zawiera spore ilości związków przeciwutleniających, witaminę C oraz sole mineralne.

Zanim jednak przystąpimy do robienia kwiatowej sałatki, warto pamiętać o kilku zasadach.

– Przede wszystkim nie wolno jeść kwiatów dopiero co kupionych w supermarkecie czy nawet na bazarze. Kwiaty, które są przeznaczone do masowej sprzedaży, regularnie są opryskiwane i nawożone. Dlatego najzdrowsze i najpewniejsze są te kwiaty, które sami zasiejemy. Jeśli jednak chcemy jeść kwiaty ze sklepu, poczekajmy około miesiąca, by ustało działanie wszelkich oprysków – podkreśla dr Beata Płoszaj-Witkowska z katedry ogrodnictwa olsztyńskiego uniwersytetu.

Kwiaty, które planujemy zjeść, muszą być świeże. "Kwiaty, które są zwiędnięte, mogą być gorzkie" – napisała w swojej pracy Kmieć. Najlepiej zerwać je rano, tuż po opadnięciu rosy.

Jakie kwiaty można jeść

Jak wylicza Kmieć, w naszych ogródkach, na tarasach i balkonach rośnie ok. 80 różnych gatunków jadalnych kwiatów, krzewów i bylin. Jedną z najpopularniejszych jest nasturcja większa, która ma pikantny, lekko piekący smak. - Nasturcje doskonale służą jako dodatek do sałatek warzywnych, ale też świetnie smakują nafaszerowane twarożkiem bądź pastą jajeczną – mówi Kmieć. Dodaje, że te kwiaty zawierają sporą ilość luteiny, barwnika roślinnego o silnych właściwościach przeciwutleniających i kwasu askorbinowego, czyli witaminy C.

Innym popularnym jadalnym kwiatem jest nagietek lekarski. Można go dodawać do sałatek, ale jego płatki można te suszyć i stosować jako barwnik do potraw z ryżu i makaronów. Występuje w nich spora ilość karotenoidów, które są silnymi przeciwutleniaczami, flawonoidów działających przeciwzapalnie, a także soli mineralnych.

Rosnących w każdym parku stokrotek, które zawierają sporo witaminy C i kwasów organicznych, warto dodać do omletu.

Kolejną jadalną rośliną jest lawenda, która zawiera duże ilości olejków eterycznych. Jej suszone kwiaty nadają się znakomicie jako przyprawa do pieczeni, są też jednym ze składników mieszanki znanej pod nazwą "zioła prowansalskie".

Jadalne i zdrowe są także kwitnące wiosną kwiaty czarnego bzu oraz robinii akacjowej. Te kwiaty można serwować np. usmażone w cieście naleśnikowym. Prowadząca regionalną kuchnię mazurską Eulalia Paszkiewicz kwiaty akacji dodaje do ciast. "Wrzucam garść do drożdżówki. Ciasto pachnie jeszcze pyszniej i wszystkim smakuje" – zapewnia Paszkiewicz.

Możesz ocenić ten artykuł: