Fibromialgia to utrzymujący się długotrwale rozległy ból, któremu towarzyszy szereg innych dolegliwości, np. zaburzenia snu i nastroju. Przyczyny choroby nie są znane, rozpoznanie trwa długo, a leczenie jest niezwykle trudne. Zwłaszcza, że bólu nie są w stanie uśmierzyć leki, a wykonane podstawowe badania dają prawidłowy wynik.
Choroba nie prowadzi do istotnych powikłań, jednak w wielu przypadkach uniemożliwia życie zawodowe. Cierpiący na nią często podejmują próby samobójcze.
Nieznane przyczyny
Szacuje się, że na fibromialgię cierpi od 2 do 10 proc. populacji. Ośmiokrotnie częściej atakuje kobiety niż mężczyzn. Zwykle zapadają na nią panie w wieku średnim, ale możliwe jest także zachorowanie w dzieciństwie.
Mimo że fibromialgia jest oficjalną jednostką chorobową z grupy schorzeń reumatycznych, jej przyczyny i leczenie wciąż nie są znane. Do tego w środowisku lekarskim trwa dyskusja na jej temat – lekarze są podzieleni w opiniach, czy choroba ta naprawdę istnieje.
– Obecnie przeważa pogląd, że jest to realna choroba. Bo u pacjentów, którzy mają rozpoznaną fibromialgię, obserwuje się szereg odchyleń w badaniach – zwłaszcza w ocenie neruomediatorów. Zauważa się zmiany w rejonach mózgu odpowiedzialnych za odczuwanie bólu – mówi lek med. Mariusz Włodarski z Instytutu Reumatologii w Warszawie.
Patogeneza choroby jest niejasna, ale panuje pogląd, że cierpi na nią grupa osób z nadwrażliwością na odczuwanie pewnych bodźców. – Coś, co jest bodźcem fizjologicznym dla osoby zdrowej, grupa ta odczuwa jako ból – tłumaczy lekarz.
Objawy
Główne objawy choroby to: przewlekły, rozlany ból trwający ponad trzy miesiące. – Ból utrzymuje się: powyżej i poniżej przepony, górnej i dolnej części ciała, po prawej i lewej stronie ciała, musi być w różnych odcinkach kręgosłupa – wylicza lekarz.
Natężenie bólu - z niewiadomych przyczyn - zmienia się; są okresy w życiu pacjenta lepsze i gorsze.
Bardzo często przewlekłemu bólowi towarzyszą objawy zespołu depresyjnego, zaburzenia wypróżnień, bóle brzucha, zaburzenia rytmu serca, uczucie senności, zaburzenia snu, zaburzenia nastroju.
Wielość objawów dodatkowo utrudnia diagnozę; z tego powodu zdiagnozowanie fibromialgii zwykle trwa bardzo długo. Ważnym wyznacznikiem fibromialgii jest także fakt, że wykonane badania podstawowe wychodzą prawidłowo.
Diagnoza i leczenie
Diagnozę umożliwia sprawdzenie bolesnych punktów na ciele człowieka. - Mówi się o 18 takich punktach. Jeśli po ich naciśnięciu pacjent czuje ból, może to przemawiać za fibromialgią; przy czym do celów diagnostycznych bolesnych musi być 11 z 18 punktów – zaznacza reumatolog.
Lekarz, przed diagnozą, musi wykluczyć inne choroby. Pod fibromialgię mogą się "podszywać": niedoczynność tarczycy, niedoczynność kory nadnerczy, reumatoidalne zapalenie stawów, czasami nowotwory. Choroby te dają podobny obraz kliniczny.
Ponieważ nie do końca wiadomo, co leczymy, leczenie to trudny problem – zaznacza reumatolog.
Chorym zaleca się zdrowy tryb życia, zdrową dietę, odpowiednią ilość ruchu. U niektórych dobre efekty daje fizykoterapia. Z leków przeciwbólowych zaleca się paracetamol, czasami pochodne tramadolu (bardzo słaby lek przeciwbólowy o działaniu narkotycznym); jednak działają one bardzo słabo.
Jak zaznacza lekarz, nie zaleca się leków przeciwzapalnych stosowanych w reumatologii - jeśli działają, przynoszą chorym niewielką ulgę, do tego długo stosowane, mają działania uboczne.
Lekarze zakładają, że istotne podłoże choroby, to podłoże psychogenne, dlatego jedną z metod leczenia, na którą zwraca się dużą uwagę, jest psychoterapia oraz leki przeciwdepresyjne. Efekt zmniejszający dolegliwości bólowe i poprawiający jakość życia dają również leki stosowane w leczeniu padaczki.
Komentarze (1)