Jednak odpowiedź na postawione wyżej pytanie jest istotna nie tylko dla lekarza, ale i dla chorego. Przede wszystkim dlatego, że zależy od niej decyzja o wyborze adekwatnego postępowania terapeutycznego.
- Możemy to wszystko sprowadzić do bardzo prostego schematu: że infekcja wirusowa, np. dróg oddechowych, jest zwykle trochę łagodniejsza, a bakteryjna trochę poważniejsza, że tej pierwszej generalnie się nie leczy albo leczy ją tylko objawowo, a na tę drugą bierze się antybiotyk. Ale to byłoby zbytnie uproszczenie – podkreśla dr Michał Sutkowski, doświadczony lekarz rodzinny, prezes Warszawskiego Oddziału Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce i zarazem rzecznik prasowy KLRwP.
Przypomnijmy, że o ile w aptece możemy bez recepty kupić różne leki objawowe, to antybiotyki są dostępne jedynie na receptę (ważną w tym przypadku przez siedem dni). Jeśli lekarz zaleci antybiotyk, należy go brać dokładnie tak, jak zalecił (długość kuracji, dawki, substancje osłonowe), bo w przeciwnym razie narażamy się m.in. na ryzyko wyhodowania szczepu bakterii, które przestaną być wrażliwe na daną grupę antybiotyków.
Jednocześnie, ekspert przyznaje, że różnice między infekcją wirusową i bakteryjną są często trudne do uchwycenia i to zarówno dla pacjenta, jak i dla lekarza. Na co więc musimy zwrócić szczególną uwagę?
Bolące gardło – winne wirusy czy bakterie?
- Aby móc wskazać subtelne różnice między infekcjami wirusowymi i bakteryjnymi najlepiej posłużyć się konkretnym przykładem. Przyjrzyjmy się zatem powszechnie występującemu ostremu zapaleniu gardła i migdałków (angina). Może je wywołać ponad 200 różnych typów wirusów odpowiedzialnych za rozwój chorób przeziębieniowych, np. rynowirusy, koronawirusy czy adenowirusy. Ale może też je wywołać bakteria, a konkretnie paciorkowce, znane jako PBHA – mówi dr Michał Sutkowski.
Przy okazji ekspert zwraca też uwagę na fakt, że wspomnianą przypadłość może wywołać "zwykłe" podrażnienie, np. występujące u osób, które np. z powodu rodzaju wykonywanej pracy muszą dużo i głośno mówić.
Ale wróćmy do ostrego zapalenia gardła i migdałków, wywoływanego przez drobnoustroje. Jakie konkretnie różnice w objawach i przebiegu infekcji można zauważyć, w zależności od tego, czy wywołały ją wirusy czy bakterie?
- Ból podczas połykania przy infekcji wirusowej jest, ale przy infekcji bakteryjnej jest większy. Ból głowy jest tu i tu, ale najczęściej jest większy przy infekcji bakteryjnej, co ma związek z wyższą towarzyszącą jej z reguły temperaturą, choć nie zawsze ona występuje. Bóle brzucha i nudności występują najczęściej u dzieci, także i w jednym i drugim przypadku, ale jednak częściej w przypadku infekcji bakteryjnych – podpowiada dr Michał Sutkowski.
Na tym oczywiście nie koniec istotnych różnic.
- Bóle kostno-stawowe występują raczej w przypadku infekcji wirusowej, a rzadziej w przypadku infekcji bakteryjnej. Gorączka jest i tu i tu, najczęściej powyżej 38 stopni, ale koło 40 stopni raczej w przypadku anginy bakteryjnej. Zapalenie spojówek jest dosyć charakterystyczne dla adenowirusa. Wysięk czopny (krwisto-ropny) na migdałach jest i tu i tu, tylko że w przypadku bakterii większy – dodaje dr Michał Sutkowski.
Co ciekawe i nieoczywiste, lekarz zaznacza, że katar, kaszel i chrypka występują bardzo często w przypadku infekcji wirusowej, ale sporadycznie w przypadku infekcji bakteryjnej.
Kończąc przegląd istotnych różnic w obrazie choroby warto jeszcze wspomnieć o języku, węzłach chłonnych i biegunce.
- Taki objaw jak język malinowy, jest dużo częstszy w przypadku infekcji bakteryjnej. Powiększone węzły chłonne przednie występują częściej przy infekcji bakteryjnej, ale tylne przy infekcji wirusowej. Biegunka zdarza się i tu i tu, ale częściej przy infekcji wirusowej – mówi lekarz.
Nawet wiek chorego pomaga określić rodzaj infekcji
Jak widać, odróżnienie infekcji wirusowej od bakteryjnej, nawet w przypadku zapalenia gardła, nie jest łatwe, bo wiąże się z nimi podobny zestaw objawów. Różnice między nimi są często bardzo subtelne. Na szczęście, z pomocą mogą przyjść nam jeszcze inne wskazówki i narzędzia diagnostyczne. Niektóre bardzo proste.
- Z praktyki wiemy, że powyżej 45. roku życia bardzo rzadko przyczyną ostrego zapalenia gardła i migdałków jest infekcja bakteryjna – podpowiada dr Michał Sutkowski.
Jeśli wspomniane wyżej objawy chorobowe nie są wystarczająco nasilone i trudno w związku z tym postawić diagnozę, to wtedy lekarz, przed ewentualnym wypisaniem pacjentowi recepty na antybiotyk, może zlecić dodatkowe badania, m.in. mikrobiologiczne.
- Współczesna medycyna dysponuje wieloma zaawansowanymi metodami diagnostycznymi dotyczącymi zarówno infekcji wirusowych, jak i bakteryjnych. Ale najczęściej do postawienia diagnozy wystarczy solidny wywiad i badanie przedmiotowe, ewentualnie wsparte prostymi badaniami ogólnymi (jak morfologia) oraz analizą podstawowych wskaźników takich jak OB i CRP – konkluduje specjalista.
Źródła
- Cytowane w artykule wypowiedzi pochodzą z wykładu pt. "Infekcja wirusowa czy bakteryjna – jak odróżnić i leczyć?", wygłoszonego w trakcie konferencji "Wirusologia 2019", która odbyła się w maju w Warszawie. Konferencję zorganizowała Fundacja im. dr Macieja Hilgiera, w ramach Medycznego Programu Edukacyjnego.
Komentarze (0)