Marihuana i haszysz, wyrabiane z konopi indyjskich, to najczęściej używane narkotyki w Polsce i na świecie. Do używania przetworów konopi przyznaje się ponad 24 proc. uczniów gimnazjów i ponad 37 proc. uczniów szkół ponadgimnazjalnych.
Jak wynika z danych Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii (KBPN), w ostatnich latach można zaobserwować tendencję wzrostową w zażywaniu przetworów konopi.
Są kraje, które zalegalizowały preparaty konopi. W niektórych marihuana jest przepisywana osobom terminalnie chorym.
Marihuana i haszysz – co to jest
Marihuana i haszysz wyrabiane są z konopi indyjskich rosnących w południowo-wschodniej Azji, w rejonie Morza Śródziemnego, w Ameryce Środkowej i Południowej. Można je również uprawiać w klimacie umiarkowanym. Zawierają kilkadziesiąt aktywnych biologicznie substancji, z których najważniejszymi są tetrahydrokanabiole (THC).
Marihuana to mieszanina suchych liści i kwiatostanów żeńskich przypominająca suszoną natkę pietruszki. Natomiast haszysz to mieszanina żywicy oraz fragmentów krzewu konopi uformowana w kulki lub kostki (brązowe lub czarne).
Najczęściej stosowaną formą przyjmowania preparatów konopi jest palenie (w fifkach, fajkach lub w formie skrętów).
Objawy używania
Objawy używania marihuany to m.in.:
- wzrost ciśnienia krwi i przyśpieszone tętno
- wysuszenie śluzówek jamy ustnej, czasami ataki kaszlu
- przekrwione oczy, niekiedy obrzęk powiek
- pocenie się
- zwiększony apetyt
- bóle i zawroty głowy
- zaburzenia koordynacji ruchowej
- euforia, gadatliwość, poczucie odprężenia
- zwiększona wrażliwość na światło i dźwięk
- nagłe napady śmiechu, chichot
- czasem spadek nastroju, zamknięcie się w sobie
Poradnia www.narkomania.org.pl działająca na zlecenie KBPN zwraca uwagę na takie negatywne efekty działania marihuany jak skłonność do ulegania sugestiom, zagubienie, nieracjonalne myśli, zwiększone napięcie i niepokój, pogorszenie pamięci, lęki i urojenia, niemożność skupienia uwagi na wielu rzeczach jednocześnie.
Efekty używania
Długotrwałe używanie marihuany może prowadzić m.in. do zaburzonej oceny sytuacji, spadku koncentracji, przewlekłego zapalenia oskrzeli i krtani, astmy, ogólnego zobojętnienia. U osób zażywających przetwory konopi w stanie obniżonego nastroju mogą powstać stany depresyjne, lęki, a nawet psychozy.
W wyniku nadużywania konopi może dojść do osłabienia zdolności przyswajania informacji i osłabienia pamięci. U młodych ludzi palenie marihuany może powodować kłopoty z nauką - problemem staje się skupienie uwagi i rozumienie tekstu.
Z używaniem marihuany wiąże się też zespół amotywacyjny charakteryzujący się zmniejszoną energią, apatią, zanikiem woli do wykonywania najprostszych czynności życiowych. W przypadku młodych ludzi skutkować to może problemami w szkole, wagarowaniem, zaniedbywaniem zainteresowań, zobojętnieniem.
Groźna, szczególnie dla młodych
Badania dowodzą, że marihuana może powodować poważniejsze i bardziej długotrwałe szkody w mózgu u nastolatków niż u osób dorosłych. Codzienne palenie przez nastolatków marihuany powoduje często depresję i stany lękowe; wywołane przez nią zmiany w mózgu mogą mieć charakter nieodwracalny.
Badania pokazują również, że wczesny kontakt z marihuaną może zwiększać ryzyko depresji - nastolatki palące marihuanę mogą być bardziej narażone na tę chorobę. Naukowcy dowiedli również, że używanie marihuany w młodości zwiększa podatność na psychozy w wieku dojrzałym.
Kupujący od dilera narkotyk biorą udział w przestępczym procederze dokładnie tak samo jakby kupowali kradzione auto od pasera, lewy alkohol od bimbrownika albo skopiowany film od pirata. Gdyby marihuana była rzeczywiście nieszkodliwa tak jak twierdzą jej sprzedawcy i od niej uzależnieni - to państwa już dawno zalegalizowałoby tę substancję i obłożyły ją stosowną dla używek akcyzą. Okazuje się jednak że społeczne szkody zdrowotne czyli gigantyczne koszty opieki i leczenia (najczęściej nieskutecznego) narkomanów są niewspółmierne do teoretycznych korzyści finansowych ze sprzedaży narkotyku dla budżetu państw.
Nie istnieją wiarygodne przesłanki potwierdzające jakąś wyjątkową skuteczność narkotyku zwanego marihuaną w leczeniu czegokolwiek. Owszem jako opioid ma ona pewne właściwości ogólno-znieczulające, ale w żadnym stopniu nie konkuruje z przebadanymi i powszechnie w medycynie stosowanymi substancjami.