W teorii zamawianie e-recept przez Internetowe Konto Pacjenta (IKP) miało być rewolucją w dostępie do leków - szybciej, wygodniej, bez kolejek i zbędnych wizyt w przychodni. W praktyce jednak system ten działa tylko na papierze, a pacjenci często odbijają się od cyfrowych drzwi zamkniętych na głucho.

Tylko co szósta poradnia POZ z aktywną usługą zamawiania recept

W Polsce działa około 9000 poradni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Tymczasem według najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia, usługę zamawiania recept przez IKP włączyło zaledwie 1638 placówek. Oznacza to, że szansa na to, by Twoja przychodnia obsługiwała tę funkcję, jest naprawdę niewielka - zaledwie 18% poradni POZ zdecydowało się na jej uruchomienie.

Połowa zamówień ignorowana przez przychodnie

Jeszcze gorzej wygląda sytuacja, gdy już uda się znaleźć przychodnię oferującą zamawianie recept online. W pierwszym kwartale 2025 roku pacjenci złożyli łącznie 78 914 wniosków o e-receptę przez IKP. Z tego aż 37 022 zamówienia zostały zignorowane - nie obsłużono ich w ciągu 14 dni, a system automatycznie zmienił ich status na "anulowane". Oznacza to, że niemal połowa próśb o receptę nie doczekała się żadnej reakcji ze strony placówek medycznych.

Ministerstwo nie podaje średniego czasu oczekiwania

Jednym z najbardziej zaskakujących aspektów działania systemu zamawiania recept przez IKP jest stanowisko Ministerstwa Zdrowia w sprawie czasu oczekiwania na realizację zamówienia. Resort twierdzi, że "czas ten nie jest możliwy do wskazania", co trudno uznać za przekonujące wyjaśnienie - tym bardziej, że takie dane można bez trudu uzyskać w każdym nowoczesnym systemie informatycznym. Ukrywanie tej informacji budzi wątpliwości co do rzeczywistej sprawności systemu i sugeruje, że sytuacja nie jest najlepsza.

Dlaczego system nie działa?

Aktywacja usługi zamawiania e-recept przez IKP jest dla poradni POZ całkowicie dobrowolna. Ministerstwo prowadzi szkolenia i wysyła przypomnienia, ale nie ma żadnych narzędzi, by zobowiązać placówki do wdrożenia tej funkcji. W efekcie, dostęp do nowoczesnych rozwiązań mają tylko nieliczni pacjenci, a reszta nadal musi korzystać z tradycyjnych metod - telefonu lub osobistej wizyty w przychodni.

Prywatne podmioty działają szybciej i sprawniej

Warto zauważyć, że zupełnie inaczej wygląda to w przypadku prywatnych platform medycznych. Tam wystawienie recepty online - po krótkiej konsultacji lub wypełnieniu formularza - jest szybkie, wygodne i niemal zawsze kończy się sukcesem. Pacjent nie musi się martwić o brak reakcji ze strony placówki czy wielodniowe oczekiwanie na decyzję. W efekcie coraz więcej osób, rozczarowanych publicznym systemem, decyduje się na płatne rozwiązania, które gwarantują sprawną obsługę i natychmiastowy dostęp do potrzebnych leków.

Podsumowanie

Zamawianie recept przez IKP miało być przełomem w polskiej ochronie zdrowia, ale rzeczywistość pokazuje, że system ten działa tylko w wybranych miejscach i często pozostawia pacjentów bez pomocy. Ministerstwo nie jest w stanie nawet określić, ile trzeba czekać na realizację wniosku, a niemal połowa próśb pozostaje bez odpowiedzi. Tymczasem prywatne platformy medyczne pokazują, że receptę online można uzyskać szybko, wygodnie i skutecznie - szkoda tylko, że za dodatkową opłatą.

Możesz ocenić ten artykuł: