Co 37 sekund ktoś na świecie umiera z powodu zakrzepicy żylnej - wyjątkowo groźnej, ale wciąż mało znanej choroby. W Unii Europejskiej uśmierca ona dwa razy więcej ludzi aniżeli AIDS, rak piersi i rak prostaty oraz wypadki komunikacyjne razem wzięte.

Znajdź placówki:
Poradnia onkologiczna na NFZ
Poradnia endokrynologiczna osteoporozy na NFZ
Poradnia chirurgii ogólnej na NFZ

Z powodu zakrzepicy 18 lutego 2009 r. niespodziewanie zmarła Kamila Skolimowska, mistrzyni olimpijska w rzucie młotem. Zdarzyło się to podczas treningu w Portugalii. Miała zaledwie 27 lat. Prawdopodobnie mogłaby żyć nadal, gdyby w porę wykryto u niej objawy zatoru płuc wywołanego zakrzepicą.

Jak się rozwija

– Zakrzepica żył głębokich kończyn rozwija się podstępnie, jednym z najczęstszych jej powikłań jest zator tętnicy płucnej, który może doprowadzić do zgonu – potwierdza dr hab. Tomasz Urbanek z kliniki chirurgii ogólnej i naczyń Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Jak do tego dochodzi?

Zakrzepica powstaje na skutek gromadzenia się skrzepliny krwi w żyle. Może z niej wytworzyć się czop przylegający do ściany tego naczynia, najczęściej w okolicy zastawek żylnych. Dlatego zator płuc i zakrzepicę żył głębokich określa się mianem choroby zakrzepowo-zatorowej.

Do tragedii dochodzi zwykle wtedy, gdy skrzeplina oderwie się i wraz z prądem krwi dotrze do płuc. Zaczyna wówczas tamować dopływ krwi, niedotlenienie niszczy płuca, co z kolei powoduje groźne zaburzenia pracy serca, które mogą skończyć się tzw. nagłą śmiercią. U Kamili Skolimowskiej bezpośrednią przyczyną zgonu było właśnie nagłe zatrzymanie krążenia wywołanego zatorem.

Pierwsze objawy

Zator płuc odpowiedzialny jest za jedną trzecią zgonów wywołanych zakrzepicą. Pierwszymi jego objawami są duszność, ból w klatce piersiowej, przyśpieszenie akcji serca, a czasami również krwioplucie. Aby temu zapobiec trzeba zwrócić uwagę na dolegliwości, które pojawiają się jeszcze wcześniej. Dr Tomasz Urbanek wyjaśnia, że objawem zakrzepicy mogą być obrzęk łydki lub całej kończyny oraz bóle podudzia. Te symptomy są jednak często bagatelizowane, bo nie kojarzą się z niczym groźnym.

Niestety, niektóre osoby nie odczuwają żadnych tego rodzaju dolegliwości, a pierwszy objawem choroby zakrzepowo-zatorowej jest zator tętnicy płucnej.

U Kamili Skolimowskiej podczas zgrupowania w Portugalii na dzień przed tragedią po kilkugodzinnej podróży samolotem pojawiły się bóle w łydkach. Czasami mogą one świadczyć jedynie o skurczu mięśni łydek, ale taki ból zawsze powinien być sygnałem alarmowym. Tym bardziej, że w dniu tragedii łydka Kamili była opuchnięta, co też wskazywało na chorobę zakrzepowo-zatorową.

Kto najczęściej choruje

Przewodnicząca Grupy ds. Hemostazy Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów prof. Krystyna Zawilska twierdzi, że w ponad połowie przypadków choroba rozwija się bezobjawowo albo powoduje nieznaczne dolegliwości. Szczególną czujność należy zatem wykazać u osób najbardziej nią zagrożonych.

Na zakrzepicę szczególnie podatni są ludzie unieruchomieni przez chorobę, np. z powodu udaru mózgu oraz z urazami wielonarządowymi, a także chorzy na nowotwory oraz będący po operacjach, zwłaszcza biodra i stawu kolanowego. Niektóre osoby, nawet tak młode jak Kamila Skolimowska, wykazują większą skłonnością do tworzenia się zakrzepów żylnych. Jest to tzw. trombofilia, która może być wrodzona lub nabyta.

Zakrzepica nieco częściej występuje u kobiet zażywających doustne środki antykoncepcyjne lub stosujące hormonalną terapię zastępczą. Zdarza się również u osób odbywających długie loty i siedzących w bezruchu godzinami za biurkiem lub przed komputerem.

W 2011 r. zmarł 20-letni Brytyjczyk, który przy komputerze spędzał po 12 godzin dziennie. Rozwinęła się u niego zakrzepica żył a potem doszło do śmiertelnego zatoru płuc. W 2014 r. do jednej z warszawskich klinik trafił młody informatyk, który codziennie ślęczył przed komputerem kilkanaście godzin. Miał więcej szczęścia, szybka interwencja uratowała mu życie.

Możesz ocenić ten artykuł: